Marzec znów zeznaje ws. śmierci Blidy

Marzec znów zeznaje ws. śmierci Blidy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Cztery godziny trwało poniedziałkowe przesłuchanie b. szefa CBŚ Jarosława Marca w łódzkiej prokuraturze okręgowej. Zeznawał on jako świadek w śledztwie dotyczącym okoliczności śmierci b. posłanki SLD Barbary Blidy.
Marzec był już raz przesłuchiwany w tej sprawie. Według śledczych kolejne przesłuchanie b. szefa CBŚ dotyczyło nowych wątków pojawiających się w śledztwie. "Przesłuchanie odbyło się w kancelarii tajnej i dotyczyło okoliczności, które ujawniły się już po dacie pierwszego przesłuchania" - powiedział PAP rzecznik prokuratury Krzysztof Kopania. Zasłaniając się tajemnicą postępowania, prokurator nie chciał jednak ujawnić żadnych szczegółów.

O przesłuchanie Marca wnioskowała pełnomocnik rodziny Blidów, mec. Stanisława Mizdra; argumentowała, że Marzec jako bliski współpracownik b. szefa MSWiA Janusza Kaczmarka i b. szefa policji Konrada Kornatowskiego, może posiadać wiadomości m.in. dotyczące narady u ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego, do której doszło przed planowanym zatrzymaniem Blidy. Ówczesny szef CBŚ nie brał udziału w tej naradzie.

Marzec był szefem CBŚ od lutego ub. roku, po tym jak na czele MSWiA stanął Kaczmarek; po jego dymisji został odwołany w sierpniu 2007 roku.

Na poniedziałek zaplanowano także przesłuchanie b. szefa policji Tadeusza Budzika, ale do śledczych dotarła informacja, że nie odebrał on wezwania. Budzik został szefem policji w sierpniu ub. roku, gdy do dymisji w związku z odwołaniem Kaczmarka podał się Kornatowski. Wcześniej był zastępcą komendanta głównego, nadzorującym pion kryminalny. W marcu tego roku zrezygnował ze stanowiska szefa policji.

Barbara Blida - była minister budownictwa i b. posłanka SLD - popełniła samobójstwo 25 kwietnia 2007 r., kiedy funkcjonariusze ABW przyszli przeszukać jej dom w Siemianowicach Śląskich i zatrzymać ją na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Prokuratura chciała jej postawić zarzuty w śledztwie dotyczącym tzw. afery węglowej.

Śledztwo w sprawie śmierci b. posłanki SLD prowadzi Prokuratura Okręgowa w Łodzi. Ma ona ustalić m.in., czy w trakcie zatrzymywania doszło do niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy ABW.

Dotąd zarzut niedopełnienia obowiązków usłyszał funkcjonariusz katowickiej delegatury ABW Grzegorz S. Kierował on akcją zatrzymania Barbary Blidy w jej domu i - według śledczych - nie wydał dwóm pozostałym funkcjonariuszom polecenia przeszukania Blidy; sam nie sprawdził też, czy b. posłanka miała broń. Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Łódzcy śledczy badają także prawidłowość decyzji katowickich prokuratorów w sprawie wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutów Blidzie i o jej zatrzymaniu, w tym także wątek ewentualnych nacisków na prokuratorów ze strony polityków bądź przełożonych. W tym wątku przesłuchani zostali m.in. uczestnicy narad u ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego. W związku z rozbieżnościami w ich zeznaniach zdecydowano o przeprowadzeniu konfrontacji. Zeznawali m.in. b. szef MSWiA Janusz Kaczmarek, b. komendant główny policji Konrad Kornatowski, b. szef ABW Bogdan Święczkowski, szef CBA Mariusz Kamiński oraz b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i J. Kaczyński.

Z ujawnionych przez media zeznań b. szefa MSWiA oraz b. szefa policji wynika, że podczas narady Ziobro i Święczkowski chcieli postawienia zarzutów b. posłance SLD. Kaczmarek miał natomiast mówić, że nie ma wystarczających dowodów przeciwko Blidzie. Według niego, były naciski polityczne i wiele nieprawidłowości w tej sprawie. Co innego mieli zeznać pozostali uczestnicy narady.
Prokuratura nie ujawnia, czy kolejne osoby usłyszą w tej sprawie zarzuty. Pełnomocnicy rodziny Blidów wielokrotnie podkreślali, że zarzuty powinna usłyszeć funkcjonariuszka ABW, która miała pilnować Blidy w łazience, a także Ziobro i Święczkowski. Sprawę śmierci Blidy bada też sejmowa komisja śledcza.

pap, em