Trwa szczyt Grupy Wyszehradzkiej

Trwa szczyt Grupy Wyszehradzkiej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sytuacja na Kaukazie, stosunki UE-Rosja i relacje dwustronne są głównym tematem rozpoczętego przed południem w Pieszczanach dwudniowego szczytu prezydentów Grupy Wyszehradzkiej - Polski, Słowacji, Węgier i Czech.

W spotkaniu w słowackim uzdrowisku oprócz polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego udział biorą prezydenci Czech - Vaclav Klaus, Węgier - Laszlo Solyom oraz gospodarz - Ivan Gaszparovicz.

Dyrektor prezydenckiego Biura Spraw Zagranicznych Mariusz Handzlik informował dziennikarzy, że rozmowy w dużej części będą poświęcone rozwojowi wydarzeń na Kaukazie, gdzie trwa konflikt gruzińsko-rosyjski o Osetię Południową i Abchazję.

"Będziemy rozmawiali o wynikach misji prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego w Tbilisi i w Moskwie, o realizacji planu pokojowego między Gruzją a Rosją" - mówił Handzlik.

Podkreślił, że rozmowy prezydentów będą dotyczyły także relacji Unii Europejskiej z Rosją i ostatniego szczytu UE-Ukraina.

"Prezydent w czasie swoich spotkań dwustronnych będzie chciał na pewno omówić najistotniejsze kwestie dla stosunków bilateralnych z państwami Grupy Wyszehradzkiej, a także wspólnie się zastanowić, jak możemy jeszcze pomóc, w ramach instrumentów, które mamy, na przykład Partnerstwa Wschodniego, państwom Kaukazu czy Białorusi" -  dodał Handzlik. Zaznaczył, że prezydent chciałby zyskać jeszcze większe wsparcie dla projektu Partnerstwa Wschodniego.

Lech Kaczyński rozmawiał w piątek w ramach spotkań bilateralnych z prezydentem Węgier.

Wieczorem prezydenci wezmą udział w koncercie w Bratysławie z okazji setnej rocznicy urodzin słowackiego kompozytora Eugena Suchonia. Zaplanowano też uroczysty obiad.

Na szczyt zaproszono także żony prezydentów. Prezydentowa Maria Kaczyńska powiedziała polskim dziennikarzom, że takie spotkania w gronie czterech par prezydenckich pozwalają poznawać się bliżej, szczególnie że jesteśmy krajami sąsiednimi.

"Takie szczyty pozwalają panom porozmawiać bezpośrednio, bo to jest coś innego, jak się rozmawia przez protokół czy przez telefon, czy jak się czyta gazety, a co innego porozmawiać sobie wprost" - mówiła Kaczyńska. Jak dodała, te spotkania zbliżają też żony prezydentów. "A jak ludzie się poznają, to jest lepiej" - podkreślała.

Pytana, czy panie prezydentowe skorzystały z uroków uzdrowiska w Pieszczanach, czyli z wód termalnych i z leczniczych błot, odparła, że nie, a dopytywana, czy będą to jeszcze robiły, zażartowała, że nie wie, czy to "taka frajda po obiedzie".

Na pytanie, co gospodarze podali na śniadanie, Kaczyńska przyznała, że "same dobre rzeczy; dania lokalne", m.in. bardzo dobre carpaccio z kaczki. Pytana, czy ta kaczka to tak a propos nazwiska polskiej pary prezydenckiej, odparła z uśmiechem: "My (także) dajemy często kaczkę na obiad w Pałacu jako danie, np. kaczkę z jabłkami".

Prezydentowa powiedziała, że spotkanie w Pieszczanach jest bardzo miłe, nie pierwsze w tym gronie, że to już trzeci taki szczyt, a czwarty będzie w Polsce.

Na sobotę zaplanowane są rozmowy bilateralne prezydentów oraz druga sesja plenarna szczytu. Około godz. 11.45 odbędzie się konferencja prasowa prezydentów.

Kilka dni temu prezydent Kaczyński na spotkaniu z ambasadorami RP ocenił, że kluczem do podwyższenia naszej pozycji w UE jest działanie w pewnej grupie regionalnej. Jednocześnie zaznaczył, że "w Grupie Wyszehradzkiej w tej chwili nie jest najlepiej", m.in. ze względu na "silne napięcie między Słowacją a Węgrami".

Po przylocie do Bratysławy w czwartek wieczorem Lecha Kaczyńskiego powitał na lotnisku kierujący polską placówką w słowackiej stolicy, ale w randze charge d'affaires, b. minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Krawczyk. Lech Kaczyński nie zgodził się na jego nominację na ambasadora.

Krawczyk odszedł z Kancelarii Prezydenta w lutym 2007 roku, po tym gdy prezydentowi przekazano informację, że w stanie wojennym miał być tajnym współpracownikiem WSW. W marcu Krawczyka oczyszczono z zarzutu współpracy ze służbami specjalnymi PRL. Nie wrócił jednak do pracy w prezydenckiej kancelarii.

Różnica zdań w sprawie kandydatury Krawczyka na ambasadora trwała między MSZ a prezydentem kilka miesięcy. Ostatecznie minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zdecydował pod koniec sierpnia o wysłaniu do Bratysławy Krawczyka w randze charge d'affaires.

Grupę Wyszehradzką utworzono w 1991 roku. Jej głównym celem była harmonizacja działań państw członkowskich na rzecz integracji z instytucjami europejskimi. W 2004 roku premierzy krajów Grupy uznali, że wytyczone w 1991 roku cele zostały osiągnięte, jednak wyrazili gotowość rozwijania współpracy, już jako członkowie UE i NATO.

pap, keb