Łukaszenko czeka na zielone światło z Zachodu

Łukaszenko czeka na zielone światło z Zachodu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Brytyjski dziennik „The Guardian”, komentując wczorajsze wybory parlamentarne na Ukrainie pisze, że prezydent Łukaszenko ma nadzieję na poprawę stosunków z Zachodem.
„Jeśli wybory przebiegną spokojnie, Zachód uzna Białoruś," powiedział Łukaszenka po wczorajszym głosowaniu, a następnie odniósł się do wypowiedzi Condoleezzy Rice, która w 2005 roku nazwała go „dyktatorem", dodając z uśmiechem: „Dyktator. Ostatni dyktator. W porządku, niech i tak będzie."

Dziennik pisze, że Unia Europejska potępiła poprzednie wybory na Białorusi, uznając je za nielegalne i przypomina, że dwa lata temu Stany Zjednoczone i UE wydały zakaz wjazdu Łukaszence i 40 innym wysokim urzędnikom białoruskim, oskarżając ich o zorganizowanie nielegalnej reelekcji prezydenta.

„Ostatnio jednak Zachód wyraził zainteresowanie poprawieniem relacji z Białorusią. Doszło do tego zaraz po gwałtownym pogorszeniu stosunków z Rosją po zbrojnej interwencji Kremla w Gruzji. Dziennik dodaje, że brytyjscy urzędnicy zapewniają, że bardzo uważnie przyglądali się wczorajszym wyborom.

Unia jest gotowa zmienić obecne sankcje w stosunku do Mińska, jeśli dojdzie do wyraźnej poprawy jakości demokracji w tym kraju i przestrzegania praw człowieka.

Wczoraj wieczorem jednak rzecznik białoruskiej opozycji powiedział, że wybory zostały sfałszowane. „The Guardian" cytuje wypowiedź członka opozycji, który stwierdził, że „Łukaszenka nie chce poprawić wyborczych standardów. Chce poprawić swój wizerunek w oczach Zachodu. Chce przetrwać między Rosją Putina zdominowaną przez KGB a Zachodem. Chce lepszych stosunków z Zachodem, by móc układać się z Putinem".