Czeczen podejrzany o zamach w Moskwie zostaje w areszcie

Czeczen podejrzany o zamach w Moskwie zostaje w areszcie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sąd Apelacyjny w Warszawie odmówił uchylenia aresztu wobec Czeczena Borisa A., który według strony rosyjskiej jest Alikhanem M., uczestnikiem zamachu na wicemera Moskwy w 2002 r. Obrona i działacze Komitetu Polska- Czecznia podważają zasadność zarzutów Rosji.

W październiku stołeczny sąd aresztował na 40 dni Borisa A., uwzględniając wniosek Prokuratury Okręgowej w Warszawie (która reprezentuje stronę rosyjską) o  zastosowanie wobec niego aresztu ekstradycyjnego. Zarazem sąd wystąpił do Rosji o nadesłanie dowodów potwierdzających tożsamość zatrzymanego. Sąd uznał, że  posługiwał się on w Polsce podrobionymi dokumentami.

We wniosku do SA o uchylenie aresztu obrona powoływała się na argument, że  strona rosyjska "w żaden sposób nie uprawdopodobniła", by brał on udział w  zamachu. Podkreślała, że powoływanie się przez stronę oskarżającą na zdjęcia domniemanego zamachowcy nie może być "miarodajnym środkiem dowodowym" - tym bardziej, że nie przedstawiono ich polskiemu sądowi. Obrona kwestionowała też fakt posługiwania się podrobionymi dokumentami.

SA utrzymał areszt, uznając zarzuty obrony za bezpodstawne. "Dostarczone dowody wystarczająco uprawdopodobniły popełnienie przestępstwa" - powiedziała rzeczniczka SA sędzia Barbara Trębska. Dodała, że nieprawdziwy jest zarzut, by zatrzymany nie posługiwał się fałszywymi dokumentami.

"Polska nie powinna go wydawać Rosji; nie wyszedłby z tego żywy" -  powiedziała Anna Kuehn, szefowa stowarzyszenia "Komitet Polska-Czeczenia". "On był czeczeńskim bojownikiem, co dla Rosji wystarcza, by uznać go za przestępcę; Rosjanie robią terrorystę z każdego Czeczena" - dodaje. Powołuje się na przykład mieszkającego w Londynie Ahmeda Zakajewa - b. ministra spraw zagranicznych w separatystycznym rządzie prezydenta Czeczenii Asłana Maschadowa - którego ekstradycji żąda Moskwa, oskarżając o terroryzm. Boris A. walczył pod  komendą Zakajewa, był w czasie wojny torturowany.

Kuehn dodała, że Boris A. pochodzi z rodziny, która straciła wielu członków podczas wojny w Czeczenii. Przebywa on w Polsce od 2004 r.; ma kartę pobytu. Złożył wniosek o przyznanie azylu politycznego - procedura trwa. Był w Polsce karany za udział w bójce z użyciem niebezpiecznego przedmiotu.

W czerwcu 2002 r. w Moskwie ostrzelano samochód, którym jechał Josif Ordżonikidze, odpowiedzialny m.in. za miejskie hotele i kasyna. Zginął jego kierowca, a ochroniarz został ciężko ranny; wicemerowi nic się nie stało. Od  marca 2003 r. Alikhan M. był poszukiwany międzynarodowym listem gończym przez Rosję. Zarzucono mu m.in. usiłowanie zabójstwa, nielegalne posiadanie broni i  działanie w grupie przestępczej.

Zgodnie z prawem, wydanie zatrzymanego obcemu państwu jest niedopuszczalne jeśli m.in.: korzysta on w Polsce z prawa azylu, zachodzi "uzasadniona obawa, że  w państwie żądającym wydania, wobec osoby wydanej może zostać orzeczona lub  wykonana kara śmierci", lub że może tam dojść do "naruszenia wolności i praw osoby wydanej" lub też, gdy osoba jest ścigana za "popełnienie bez użycia przemocy przestępstwa z przyczyn politycznych".

ND, PAP