"Fakt" ma przeprosić b. pracownika Kancelarii Sejmu

"Fakt" ma przeprosić b. pracownika Kancelarii Sejmu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dziennik "Fakt" ma przeprosić byłego już pracownika Kancelarii Sejmu Igora Bielińskiego za podanie nieprawdy - orzekł sąd.

Chodzi o publikację z 2006 r., gdy "Fakt" opisał wyjazdowe posiedzenie sejmowej komisji kultury fizycznej i sportu i "libację posłów pijaków" na  posiedzeniu w Augustowie. Jak podała gazeta, uczestniczyć w niej miał m.in. przewodniczący Janusz Wójcik (wówczas poseł "Samoobrony"), a także Bieliński, który pracował dla Biura Informacyjnego Sejmu jako protokolant.

Dziennik relacjonował, że "spity przez wybrańców narodu do nieprzytomności protokolant komisji" mógł się utopić. Pod zdjęciem napisano, że protokolant powiedział dziennikarzom, iż to "posłowie go upili". W konsekwencji biuro informacyjne zakończyło z nimi współpracę, zaś posłowie Józef Pilarz i Tadeusz Dębicki zostali ukarani upomnieniami przez komisję etyki.

Bieliński przyznawał, że doprowadził się "do niechlubnego stanu z własnej inicjatywy i za własne pieniądze", ale zaprzeczył, by winę za jego upicie się ponosili posłowie. Podkreślał, że po wykonaniu obowiązków służbowych w komisji był już prywatną osobą, a z posłami się nie fraternizował, bo nie ma takiego zwyczaju.

Pozwał on wydawcę "Faktu" Axel Springer Polska i zażądał przeprosin za  godzące w jego dobra osobiste nieprawdziwe twierdzenia oraz 80 tys. zł zadośćuczynienia. "Picie alkoholu w Polsce jest legalne" - mówił, zeznając przed sądem. Szczególnie dotknęło go, że gazeta zrobiła z niego konfidenta, który skarży na posłów.

Sąd Okręgowy w Warszawie uznał powództwo za zasadne i nakazał gazecie przeproszenie Bielińskiego. W uzasadnieniu wyroku sąd stwierdził, że nie ma  dowodów, by mężczyzna w ogóle rozmawiał z dziennikarzami gazety. Co do roszczeń finansowych, sąd uznał za adekwatną kwotę 5 tys. zł.

Wyrok jest nieprawomocny. Wiadomo, że wydawca "Faktu" Axel Springer Polska będzie się odwoływać.

ND, PAP