Premier: 11 listopada miałem poczucie pełnej jedności narodowej

Premier: 11 listopada miałem poczucie pełnej jedności narodowej

Dodano:   /  Zmieniono: 
W rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości miałem poczucie pełnej jedności narodowej - powiedział premier Donald Tusk, pytany, dlaczego z okazji 11 listopada nie udało się w Polsce doprowadzić do zgody narodowej.

"Widziałem tysiące warszawiaków, którzy, wraz z prezydentem, wraz z  zagranicznymi gośćmi, z rządem, uczestniczyli w obchodach przed Grobem Nieznanego Żołnierza" - podkreślił szef rządu na konferencji prasowej we  Frankfurcie nad Menem po spotkaniu z prezesem Europejskiego Banku Centralnego. Jak dodał, jego rodzina mówiła mu o kilkudziesięciu tysiącach ludzi w  Trójmieście uczestniczących w biało-czerwonych paradach.

"Nie miałem poczucia najmniejszego konfliktu, kiedy rozmawiałem z gronem weteranów, kombatantów. Zaprosiłem ich na uroczysty obiad. Oni także mieli poczucie pełnej jedności, a pochodzili z różnych środowisk" - powiedział szef rządu.

Dlatego - zdaniem Tuska - Polacy uczcili Święto Niepodległości "w sposób jak najbardziej godny i bez żadnych konfliktów".

"Jeśli pytacie państwo o kontrowersyjny pomysł zorganizowania balu z okazji rocznicy niepodległości, to dla dobra i ze względu na szacunek dla  organizatorów, lepiej byłoby gdybyśmy już milczeli na ten temat" - uważa Tusk.

"Gdybyśmy z tej sytuacji usiłowali zrobić jakąś zupełnie niepotrzebną metaforę to na nowo pojawiłyby się pytania, czy ten sposób czczenia naszych rocznic jest najbardziej fortunny. Wydaje się, że nie" - ocenił premier.

We wtorek na uroczystej gali w Teatrze Wielkim, zorganizowanej przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego z okazji 90. rocznicy odzyskania niepodległości, pomimo zaproszenia, nie pojawił się ani premier, ani członkowie rządu, z  wyjątkiem szefa dyplomacji Radosława Sikorskiego i minister pracy Jolanty Fedak.

ND, PAP