Premier upomni Palikota

Premier upomni Palikota

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. M.Stelmach/Wprost 
Premier Donald Tusk zapowiedział, że zwróci uwagę Januszowi Palikotowi za jego wypowiedź, jakoby prezydent Lech Kaczyński, zwracając się do szefa BOR gen. brygady Mariana Janickiego, miał powiedzieć "won gnoju".
Premier pytany na konferencji prasowej w Kościanie, jak długo będzie tolerował wybryki Palikota, odparł: "Ja tego nie toleruję".

Dopytywany, czy Palikot poniesie konsekwencje, odpowiedział: "Nie jestem człowiekiem, który za wypowiadane słowa ma zamiar komuś głowę obcinać. (...) Kiedyś to powiedziałem: każdy ma swojego Palikota. My na szczęście nie mamy swojego Kurskiego. To jest koszt demokracji, który dzisiaj zaczynamy rozumieć lepiej niż kiedykolwiek".

"Wielu polityków z różnych partii politycznych będzie nadużywało ekspresji i sformułowań, których ja bym nie użył, ale w tej kwestii zwrócę uwagę posłowi Palikotowi, że ekstrawagancja może być, natomiast taki sposób komunikowania się z ludźmi jak w tej ostatniej sprawie wydaje mi się niedopuszczalny" - dodał szef rządu.

Wyjaśnień od Palikota chcą władze PO. W czwartek wieczorem w TVN24 Palikot powiedział, że musi podzielić się z opinią publiczną informacją, którą uzyskał przypadkiem, gdy był w jednym pomieszczeniu z wicepremierem, szefem MSWiA Grzegorzem Schetyną.

"Według informacji, którą usłyszałem, pan prezydent miał się odnieść do pana generała, człowieka w mundurze: 'won gnoju'" - mówił Palikot. Według niego, miało to mieć miejsce podczas środowej rozmowy Lecha Kaczyńskiego z szefem BOR dotyczącej zwieszenia szefa prezydenckiej ochrony ppłk. Krzysztofa Olszowca.

Zarówno Kancelaria Prezydenta, jak i rzecznik BOR Dariusz Aleksandrowicz, jeszcze w czwartek zaprzeczyli słowom Palikota.

Wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak zapowiedział, że wypowiedzią Palikota zajmie się - najprawdopodobniej w najbliższy wtorek - prezydium (albo kolegium) klubu Platformy.

ab, pap