Jednym z przeszukiwanych miejsc było mieszkanie w południowej części serbskiej stolicy, w którym mieszka teraz syn Mladicia, Darko Mladić z rodziną.
Jak poinformowano, śledczym chodziło nie tyle o wytropienie Mladicia, dowódcy oddziałów Serbów bośniackich z czasów wojny na Bałkanach z lat 90., ale przede wszystkim o odcięcie mu finansowego wsparcia.
Serbski minister ds. kontaktów z trybunałem haskim Rasim Ljajić wyjaśnił, że chodziło raczej o znalezienie tropu prowadzącego do Mladicia, niż jego samego - podała agencja Tanjug.
"W tej operacja nie szukamy Ratko Mladicia. Szukamy śladów, dowodów, dokumentów i wszystkiego, co może do niego doprowadzić" - oświadczył Ljajić.
Mladić został oskarżony w 1995 roku o zbrodnie wojenne popełnione w czasie 43-miesięcznego oblężenia Sarajewa i masakrę 8 tys. Muzułmanów w Srebrenicy.
Po aresztowaniu w lipcu politycznego przywódcy Serbów bośniackich Radovana Karadżicia, Mladić jest poszukiwanym numer jeden na liście oenzetowskiego trybunału ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii. Na wolności pozostaje jeszcze przywódca Serbów chorwackich Goran Hadżić.
Podejrzewa się, że Mladić może ukrywać się w Serbii i korzystać ze wsparcia serbskiego establishmentu wojskowego. Aresztowanie Mladicia ma kluczowe znaczenie dla przystąpienia Serbii do Unii Europejskiej.
pap, keb