Władze Jpaonii deportowały do Chin mężczyznę podającego się za najstarszego syna przywódcy Korei Północnej, Kim Dzong Ila.
Człowiek ten próbował w tym tygodniu przedostać się do Japonii posługując się fałszywym paszportem.
Japońskim władzom nie udało się formalnie ustalić, czy osobnik zatrzymany we wtorek na tokijskim lotnisku Narita jest rzeczywiście 29-letnim Kim Dzong Namem, synem - i biorąc pod uwagę północnokoreański system polityczny - następcą Kim Dzong Ila.
Japończycy nie wykluczają jednak, że mówił on prawdę i dlatego dla uniknięcia dyplomatycznego incydentu uzgodniły z Chinami pospieszną deportację. Chiny to najważniejszy sojusznik Korei Północnej.
les, pap
Japońskim władzom nie udało się formalnie ustalić, czy osobnik zatrzymany we wtorek na tokijskim lotnisku Narita jest rzeczywiście 29-letnim Kim Dzong Namem, synem - i biorąc pod uwagę północnokoreański system polityczny - następcą Kim Dzong Ila.
Japończycy nie wykluczają jednak, że mówił on prawdę i dlatego dla uniknięcia dyplomatycznego incydentu uzgodniły z Chinami pospieszną deportację. Chiny to najważniejszy sojusznik Korei Północnej.
les, pap