Palikot zgadza się na wywiad... "nago i po dwóch butelkach wina"

Palikot zgadza się na wywiad... "nago i po dwóch butelkach wina"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Photos.com 
"Rzeczpospolita" informuje o przykrym incydencie związanym z postawą posła Janusza Palikota wobec dwóch dziennikarek.
Dziennikarki "Rz" próbowały przez kilka dni umówić się na wywiad z Januszem Palikotem. Po długich perturbacjach udało się ustalić termin rozmowy. Jedna z dziennikarek napisała do polityka esemes, że będą czekać w czwartek koło godziny 17. Na to Palikot odpisał: „Ale nago i po dwu butelkach wina".

Reporterki „Rzeczpospolitej", mimo zaskoczenia treścią esemesa, postanowiły przeprowadzić zaplanowany wywiad. Przyszły na umówione spotkanie. Sam polityk się jednak nie zjawił. Jak później tłumaczył, nie przyszedł, bo... zaspał.

Polityk PiS Zbigniew Girzyński zachowanie posła ocenił w ostrych słowach. – O pośle Palikocie mam jak najgorsze zdanie. Miałem kiedyś okazję ostro zetrzeć się z nim podczas sejmowej debaty i jestem przekonany, że występował wówczas pod wpływem alkoholu. Prawdopodobnie takie esemesy rozsyła właśnie, gdy jest pod wpływem – mówi „Rz".

– Nie wiem, jak Janusz Palikot odnosi się do kobiet. Do tej pory nie słyszałem żadnych zarzutów pod jego adresem w tej materii – komentuje zajście poseł PO Antoni Mężydło. Pytany o esemesa odpowiada: – Myślę, że to był żart ze strony pana posła. Chociaż rzeczywiście przesadził.

rp.pl, ND