Czy warto wchodzić na giełdę?

RYSZARD PIEŃKOWSKI prezes zarządu Grupy Wydawniczej Infor SA
Na giełdę z pewnością warto wejść. Wystarczy spojrzeć na liczbę spółek notowanych i tych, które niedługo zamierzają wprowadzić swoje akcje na parkiet. Infor pojawi się na giełdzie przede wszystkim w celu pozyskania środków na dalszy rozwój. Firma ma doświadczenie, silną pozycję na rynku, skuteczną strategię oraz wiele nowych projektów, które można będzie w ten sposób sfinansować. Giełda niesie jednak również obowiązki. Spółki publiczne muszą ujawniać określone w przepisach informacje, co nie jest bez znaczenia dla konkurencji, gdyż uzyskuje ona istotne źródło danych na temat przedsiębiorstwa. Zawsze istnieje też ryzyko utraty kontroli nad firmą przez dotychczasowego właściciela. Ale takie są zasady obrotu publicznego i należy je uwzględnić w swoich planach i sposobie zarządzania. Najszybciej na giełdę wejdzie nasza spółka nowych technologii, potem dopiero spółka główna. Spadku notowań firm high-tech raczej się nie obawiam. Ich wycena była zawyżona i akcje spadną po prostu do poziomu realnej wartości.

FRANCISZEK GAIK prezes zarządu Zasada SA
Nasze wejście na giełdę w 1995 r. było podyktowane realizacją dużego programu inwestycyjnego. Wartość spółki została w sposób rynkowy zweryfikowana. Istotną zaletą obecności na giełdzie było to, że zostaliśmy zmuszeni do uporządkowania organizacji, wewnętrznych procedur, zarządzania oraz przepływu informacji. Status spółki publicznej przyczynił się do jej wewnętrznego i zewnętrznego zdyscyplinowania. Ale giełda ma również wady. Wskazali je nasi akcjonariusze w uchwale walnego zgromadzenia, podejmując decyzję o wycofaniu firmy z parkietu. Coraz trudniej pozyskiwaliśmy kapitał, gdyż lokaty w sektor motoryzacyjny należy traktować długoterminowo, a nie zawsze rozumieli to inwestorzy. Kolejna wada to zbyt duże koszty utrzymywania statusu spółki publicznej, emisji, rozmaite bieżące opłaty, a także wydatki związane z koniecznością audytu. Nie bez znaczenia są też restrykcyjne obowiązki informacyjne. Często było to dla nas kłopotliwe ze względu na rozmowy z różnymi partnerami. Giełdowe doświadczenia z pewnością będą jednak procentować w przyszłości.