Niemieckie służby bezpieczeństwa obawiają się ataków terrorystycznych, do których może dojść przed wrześniowymi wyborami. Sytuacja jest podobna do tej w Madrycie w przededniu zamachów w marcu 2004 roku, ostrzega „Der Spiegel”.
Według niemieckich służb, możliwe, że islamscy terroryści pracują już nad planem ataku w 2009 roku. A Niemcy mogą być na szczycie listy krajów najbardziej zagrożonych zamachem, pisze gazeta.
„Islamiści najwyraźniej chcą wpłynąć na przebieg roku wyborczego w Niemczech", powiedział August Henning z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Jörg Ziercke szef Policji Federalnej powiedział, że „obserwujemy znaczące podobieństwa do sytuacji w Hiszpanii", nawiązując do ataku terrorystycznego w Madrycie, w którym zginęło 191 osób. Doszło do niego z 11 marca 2004, kilka dni przed wyborami do parlamentu.
Ostrzeżenia niemieckich służb to reakcja na filmy wideo zamieszczone ostatnio w Internecie, na których Islamiści bezpośrednio grożą Niemcom atakami terrorystycznymi. Na jednym z filmów przemawia Bekkay Harrach – szkolony przez Al-Kaidę imigrant pochodzenia marokańskiego, który na stałe mieszka w Bonn.
Na filmach Islamiści przedstawiają swoje żądania po niemiecku. Domagają się wycofania niemieckich wojsk z Afganistanu. Ataki przed wyborami w Madrycie miały odsunąć od władzy ówczesnego premiera Jose Maria Nazar, który wysłał wojska do Iraku. Po objęciu stanowiska przez José Luisa Rodrígueza Zapatero, Hiszpania szybko wycofała się z Iraku.
Niemieckie służby najbardziej obawiają się ‘domorosłych terrorystów". W Niemczech mieszkają miliony muzułmanów, niektórzy z nich to Niemcy, którzy przeszli na to wyznanie. Zdaniem ekspertów wielu z nich („wysoka trzycyfrowa liczba”) może być skłonna do użycia przemocy.
im
„Islamiści najwyraźniej chcą wpłynąć na przebieg roku wyborczego w Niemczech", powiedział August Henning z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Jörg Ziercke szef Policji Federalnej powiedział, że „obserwujemy znaczące podobieństwa do sytuacji w Hiszpanii", nawiązując do ataku terrorystycznego w Madrycie, w którym zginęło 191 osób. Doszło do niego z 11 marca 2004, kilka dni przed wyborami do parlamentu.
Ostrzeżenia niemieckich służb to reakcja na filmy wideo zamieszczone ostatnio w Internecie, na których Islamiści bezpośrednio grożą Niemcom atakami terrorystycznymi. Na jednym z filmów przemawia Bekkay Harrach – szkolony przez Al-Kaidę imigrant pochodzenia marokańskiego, który na stałe mieszka w Bonn.
Na filmach Islamiści przedstawiają swoje żądania po niemiecku. Domagają się wycofania niemieckich wojsk z Afganistanu. Ataki przed wyborami w Madrycie miały odsunąć od władzy ówczesnego premiera Jose Maria Nazar, który wysłał wojska do Iraku. Po objęciu stanowiska przez José Luisa Rodrígueza Zapatero, Hiszpania szybko wycofała się z Iraku.
Niemieckie służby najbardziej obawiają się ‘domorosłych terrorystów". W Niemczech mieszkają miliony muzułmanów, niektórzy z nich to Niemcy, którzy przeszli na to wyznanie. Zdaniem ekspertów wielu z nich („wysoka trzycyfrowa liczba”) może być skłonna do użycia przemocy.
im