Minister spraw zagranicznych Władysław Bartoszewski opowiada się za korektą polskiego stanowiska w kwestii nabywania ziemi przez cudzoziemców.
Stanowisko, w którym Warszawa domaga się 18-letniego okresu przejściowego na zakup przez cudzoziemców działek i gruntów rolnych, szef polskiej dyplomacji nazwał nieharmonijnym. "Jeżeli z jednej strony ubiegamy się o zagraniczne inwestycje, a równocześnie mówimy, że nie sprzedamy ziemi, to istnieje tutaj sprzeczność; to musimy się zastanowić i skorygować" - powiedział Bartoszewski, cytowany przez "Handelsblatt" w wydaniu dostępnym w niedzielę w Internecie.
Zdaniem ministra inaczej wygląda sytuacja w przypadku ziemi czysto rolniczej, która jest do 80 proc. tańsza (w Polsce) niż na Zachodzie. Tutaj najpierw musi nastąpić zbliżenie wartości pomiędzy Wschodem a Zachodem.
Bartoszewski odrzucił - zdaniem dziennika "Handelsblatt" - propozycję reform Unii Europejskiej, przedstawioną w ubiegłym miesiącu przez kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera.
les, pap
Zdaniem ministra inaczej wygląda sytuacja w przypadku ziemi czysto rolniczej, która jest do 80 proc. tańsza (w Polsce) niż na Zachodzie. Tutaj najpierw musi nastąpić zbliżenie wartości pomiędzy Wschodem a Zachodem.
Bartoszewski odrzucił - zdaniem dziennika "Handelsblatt" - propozycję reform Unii Europejskiej, przedstawioną w ubiegłym miesiącu przez kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera.
les, pap