Rasmussen to obrońca wolności słowa

Rasmussen to obrońca wolności słowa

Dodano:   /  Zmieniono: 
„W NATO odrzucają duńskiego premiera, który broni wolności” – pod takim tytułem na łamach „Il Giornale” ukazał się artykuł na temat braku porozumienia w sprawie kandydatury Andersa Fogh Rasmussena na stanowisko sekretarza generalnego Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Włoska gazeta podkreśla, że mimo nacisków Turcji, która nie zgadza się na mianowanie szefa duńskiego rządu na to stanowisko, prawdopodobnie zostanie on jednak wybrany.

Pisząc o protestach Ankary, przywołującej incydent z jesieni 2005 roku, gdy na łamach duńskiej prasy ukazały się karykatury Mahometa, gazeta stwierdza: „Jedyną winą Rasmussena, co do kandydatury którego zgadza się cała Europa i ku któremu skłaniają się także Stany Zjednoczone, początkowo wskazujące ministra obrony Kanady, jest to, że bronił wolności prasy".

„Podczas gdy muzułmanie z całego świata, dotknięci satyrycznymi rysunkami, uważanymi przez nich za bluźnierstwo, domagali się zastosowania cenzury przez rząd w Kopenhadze, Rasmussen ograniczył się do przywołania zasady wolności prasy i słowa" – zauważa „Il Giornale”.

Informuje następnie, że protesty Ankary wywołuje również działalność kurdyjskiej telewizji, która nadaje ze stolicy Danii.

Następnie gazeta ocenia, że Turcja naruszyła obowiązującą dotychczas w NATO zasadę zachowania tradycyjnej rezerwy wobec wyboru sekretarza generalnego. Do tej pory – czytamy w artykule – dyskusje, jakie toczyły się na temat ten temat, nie wychodziły poza wąskie grono.

Tym razem tak nie było i sprawa wyboru z całą pewnością wywoła jeszcze większe poruszenie na szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego w piątek i sobotę we francuskim Strasburgu i niemieckich miastach Kehl i Baden-Baden – przewiduje dziennik.

„Il Giornale" dodaje, że mimo obiekcji Turcji prawdopodobnie „Rasmussenowi uda się wygrać”. Dziennik odnotowuje, że po to, aby „zmiękczyć” tureckie władze duński premier wyznaczył – jak wynika z niepotwierdzonych doniesień – wysłanników do rozmów na temat możliwości zamknięcia kurdyjskiej telewizji.

„Pojawienie się nowych nazwisk kandydatów na sekretarza generalnego mogło skłonić Rasmussena do ustępstw wobec nacisków Ankary, z obawy, że może go prześcignąć Kanadyjczyk Peter Macka" – podsumowuje „Il Giornale”.

PAP