"Gdyby sojusz NATO nie istniał, należałoby go wymyślić"

"Gdyby sojusz NATO nie istniał, należałoby go wymyślić"

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Gdyby sojusz NATO nie istniał, należałoby go wymyślić" - pisze ustępujący premier Czech Mirek Topolanek na łamach piątkowego wydania amerykańskiego dziennika "The Wall Street Journal".

W komentarzu, poświęconym jubileuszowi 60-lecia NATO, premier Czech -  przewodniczących w tym półroczu Unii Europejskiej - przypomina, iż to powołanie Sojuszu Północnoatlantyckiego doprowadziło do stabilizacji Europy Zachodniej; jednocześnie powstał blok, zdolny przeciwstawić się potencjalnym zagrożeniom ze  wschodniej strony dwubiegunowego świata.

"Zwycięstwo NATO nad Układem Warszawskim nie zostało osiągnięte za pomocą broni lecz siłą demokratycznych zasad, obcych krajom komunistycznego paktu" -  pisze Topolanek, zaznaczając iż podczas gdy koniec ery zimnej wojny oznaczał koniec układu, Sojusz Północnoatlantycki nadal odgrywa ważną rolę. U podstaw tej roli - podkreśla Topolanek - nie leży bynajmniej siła nuklearnego odstraszania USA lecz przede wszystkim właśnie etos ponadnarodowego poczucia odpowiedzialności za demokrację, w imię którego amerykańscy żołnierze lądowali w  Normandii czy dokonywali zrzutów żywności nad Zachodnim Berlinem.

Topolanek cytuje słowa prezydenta USA Baracka Obamy na temat strategii w  Afganistanie, iż "ideą, jaka przyświecała powstaniu NATO przed 60 laty było wspólne działanie państw na rzecz wspólnego bezpieczeństwa - to także musi być dziś wspólnym celem (państw NATO)".

Sojusz przede wszystkim występuje w obronie takich zasad jak wolność, równość czy poszanowanie godności ludzkiej i ludzkiego życia - podkreśla Mirek Topolanek. "Nasze członkostwo w NATO oznacza także odpowiedzialność za  przyszłość sojuszu" - konkluduje ustępujący premier Czech w artykule, zamieszczonym na łamach "The Wall Street Journal".

ND, PAP