Rosja nie wyśle obserwatorów do Gruzji

Rosja nie wyśle obserwatorów do Gruzji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister spraw zagranicznych Rosji, Siergiej Ławrow, oświadczył, że Rosja nie ma zamiaru wysyłać swoich obserwatorów na manewry NATO w Gruzji. Minister zaznaczył, że „w obecnych warunkach” manewry będą szkodliwe i „nie radzi innym państwom brać w nich udziału”. Poza tym, z prośbą o odwołanie zaplanowanych działań NATO zwróciło się Ministerstwo Spraw Zagranicznych Abchazji – podaje „Kommiersant”.
„Uważamy, że w obecnych warunkach manewry te będą szkodliwe. Prezydent Saakaszwili pokazał całemu światu, jak wykorzystuje zachęcające gesty NATO. Bardzo niebezpieczne jest przytakiwanie obecnej gruzińskiej władzy, która nie zrezygnowała z prób rozwiązania swoich problemów poprzez militaryzację i użycie siły", powiedział Siergiej Ławrow.

Zaniepokojenie zaplanowanymi manewrami wyraziły również władze Abchazji, określając działania NATO jako „wynajętą akcję polityczną", która zdestabilizuje sytuację w regionie. Według Abchazji, „wydarzenia z sierpnia 2008 zaczęły się zaraz po podobnych wspólnych manewrach”. W związku z tym ministerstwo prosi inne państwa, aby powstrzymały się od pogarszania i tak już napiętej sytuacji w regionie.

W manewrach NATO nie będzie uczestniczyć Kazachstan, Estonia, Łotwa i Serbia. Pod znakiem zapytania stoi udział Azerbejdżanu, Armenii i Mołdawii, ponieważ dwa pierwsze kraje wchodzą w skład WNP, natomiast Armenia jest partnerem Rosji w Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ).

KK