Wałęsa popiera Kasparowa

Wałęsa popiera Kasparowa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lech Wałęsa, który spotkał się w Gdańsku z jednym z liderów rosyjskiej opozycji, b. szachowym mistrzem świata Garri Kasparowem, zadeklarował wsparcie dla rosyjskiego polityka, jeśli będzie on tego potrzebował.

"Zobowiązałem się, że jeśli będą mieli pomysły, które by służyły reformom w Rosji, to ja jestem gotów. Dlatego, że zależy mi na dobrej Rosji, mądrej Rosji, bo wtedy współpraca byłaby opłacalna. Natomiast Rosja w starym stylu nikomu nie jest potrzebna" - powiedział Wałęsa dziennikarzom po godzinnym spotkaniu z Kasparowem.

Kasparow jest jednym z inicjatorów powstałego w ubiegłym roku ruchu "Solidarnost" (Solidarność). Ma być to jeden szyld, pod którym zbiorą się siły polityczne różniące się poglądami, ale wszystkie uznające za priorytet wolne wybory i wolność słowa. Kasparow przewodzi jednocześnie partii Zjednoczony Front Obywatelski.

B. prezydent przyznał, że rozmowa z Kasparowem była dla niego cenna. "Powiedział mi parę rzeczy, których nie wiedziałem. Ja patrzyłem na Rosję przez Moskwę. A Moskwa idzie jak burza - największy plac budowy. A pan Kasparow zwrócił mi uwagę, że Moskwa, to nie cała Rosja. I dlatego muszę skorygować tu swoje myślenie" - dodał.

Kasparow podkreślił, że Lech Wałęsa jest w b. ZSRR postacią legendarną, nie tylko "jako przywódca słynnej Solidarności, ale także symbol zwycięstwa nad totalitaryzmem". "I teraz, kiedy w Rosji na nowo odradza się koszmarna wizja przeszłości, to skojarzenie z takimi zwycięskimi obrazami z przeszłości jest niezwykle ważne" - dodał.

Zdaniem Kasparowa, b. polski prezydent ma zafałszowany obraz współczesnej Rosji. "Ale to jest chyba wspólny problem dla ludzi, nawet postępowych na Zachodzie. Ludzie chętnie się sami oszukują, bo wolą wierzyć, że w Rosji sprawy mają się całkiem nieźle. No bo przecież gdyby się wiedziało, że w Rosji w tej chwili trwa reaktywacja dyktatury, to należałoby coś przedsięwziąć" - dodał.

"I różnica spotkania z Wałęsą i innymi osobami polega na tym, że Wałęsa nie boi się wyzwań. Jest tu ogromna różnica z innymi politykami, którzy raczej wolą się dystansować od tego, co my robimy. A Wałęsa wręcz przeciwnie: sam zaproponował, że gotów jest coś uczynić na rzecz popierania i gotów jest nawet przyjechać i gdzieś wystąpić wspólnie z nami" - powiedział Kasparow.

Kasparow uważa, że organizacja takiego spotkania Wałęsy byłaby jednak dziś "problematyczna", a władze rosyjskie mogłyby się zachować w sposób "nieprzewidywalny".

pap, keb