Prezydent zły na Bugaja

Prezydent zły na Bugaja

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Z. Furman/Wprost
Jeszcze dziś rozstrzygnie się, czy Ryszard Bugaj pozostanie doradcą ekonomicznym Lecha Kaczyńskiego. Bugaj ma się dziś spotkać z prezydenckim ministrem Maciejem Łopińskim. – To będzie rozmowa dyscyplinująca – mówi informator „Wprost” w Pałacu. – Nie podlegam żadnej dyscyplinie a prezydent został wsadzony na minę – odpowiada Bugaj.
Wszystko zaczęło się od orędzia na temat stanu polskiej gospodarki, które prezydent wygłosił w zeszłym tygodniu w Sejmie. Bugaj miał zastrzeżenia do tego wystąpienia. - Jest jeden element, który mnie w tym orędziu zbulwersował. On dotyczył obniżenia stawek podatków pośrednich VAT – stwierdził w TVN24. Później w rozmowie z „Dziennikiem" dodał, że „w jego środowisku doradzanie prezydentowi to nie nobilitacja".
Z ustaleń „Wprost" wynika, że te słowa zdenerwowały Kaczyńskiego. – Prezydent ma z nim problem. Chce, żeby mu doradzał, ale nie może sobie pozwalać na taką krytykę. Bugaj ma prawo się z nim nie zgadzać, ale czasami mógłby się ugryźć w język. Prezydent poprosił Macieja Łopińskiego o przeprowadzenie z nim czegoś w rodzaju rozmowy dyscyplinującej – mówi informator „Wprost" w Pałacu Prezydenckim. Według naszych informacji, do rozmowy Bugaj - Łopiński ma dojść jeszcze w czwartek.
- To prawda, jestem umówiony na rozmowę. Tyle że nie jest to jednostronna inicjatywa Macieja Łopińskiego, mnie też zależało na tym spotkaniu. A poza tym, nie podlegam żadnej dyscyplinie, bo nie jestem urzędnikiem kancelarii. Konsekwencje przydałoby się za to wyciągnąć wobec osób, które wsadziły pana prezydenta na minę w postaci pomysłu z obniżką VAT – mówi „Wprost" Ryszard Bugaj.