Tusk: Śląsk i Zagłębie zasłużyły na przewodniczącego PE

Tusk: Śląsk i Zagłębie zasłużyły na przewodniczącego PE

Dodano:   /  Zmieniono: 
Śląsk i Zagłębie zasłużyły, by mieć swojego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego - mówił w Katowicach premier Donald Tusk. Wskazał na Jerzego Buzka, który startuje z listy PO w okręgu śląskim.
Podczas spotkania na Uniwersytecie Śląskim szef rządu zachęcał do udziału w niedzielnych wyborach. Mówił, że podobnie jak 20 lat temu, udział w głosowaniu jest wymagającym niewiele wysiłku aktem na rzecz wolności. Przekonywał, że poprawiając frekwencję można poprawić reputację Polski. "W niedzielę lepiej umówcie się na piwo po głosowaniu niż przed" - żartował zwracając się do studentów.

"Jest coś kapitalnego w tym, że tutaj na Śląsku czy w Zagłębiu możecie mieć swojego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Żaden Polak do tej pory nie uzyskał tak wielkiej, silnej pozycji politycznej, jaką może uzyskać człowiek stąd (...) Ja wiem jak bardzo Śląsk i Zagłębie zasłużyły na to, żeby ktoś stąd przewodził Europie" - oświadczył premier.

Spotkanie premiera na śląskiej uczelni było poświęcone przede wszystkim przemianom społecznym po 1989 r. i pozycji Polski we współczesnej Europie. W swoim wystąpieniu Tusk podkreślił, że w ostatnich dniach po raz pierwszy ma poczucie, że nasz kraj jest traktowany ze "szczególną atencją" przez partnerów z zagranicy.

Do takiego wniosku - mówił - doprowadziły spotkania z przywódcami innych krajów i instytucji, jak to piątkowe szefem Europejskiego Banku Centralnego. Premier opowiadał, że w rozmowach z nimi wyczuł coś pomiędzy "uznaniem, zazdrością i nadzieją". Podkreślił, że to rzecz, o której jeszcze 20 lat temu nie mógł śnić.

Do świadomości Europejczyków, i nie tylko ich, dochodzi, że demokratyczne przemiany naprawdę zaczęły się w Polsce; doceniają oni także dzisiejszą pozycję Polski na gospodarczej mapie Europy i świata - mówił Tusk.

Premier powtórzył, że Polska opiera się kryzysowi o wiele lepiej niż inne kraje. W jego opinii, wynika to m.in. z odporności nabytej w czasie życia w permanentnym kryzysie w ustroju komunistycznym i podczas trudnych przemian gospodarczych po 1989 r. Polacy wierzą w wolność, konkurencję i rynek, a kryzys rodzi się przede wszystkim w umysłach i sercach ludzi - mówił premier. Dziś nasz kraj jest "pełnoprawnym i pierwszoligowym graczem w UE" - przekonywał Tusk.

Premier odpowiadał na pytania uczestników spotkania. Dotyczyły m.in. nakładów na naukę, ustawy metropolitalnej, genetycznie modyfikowanej żywności i mieszkań zakładowych.

W odpowiedzi na jedno z nich zapewnił, że wbrew doniesieniom prasowym nie ma planów podniesienia podatków. Odpowiadając na inne bronił swojej decyzji o przeniesieniu uroczystości 20-lecia częściowo wolnych wyborów do Krakowa. "Mam wrażenie, że przebieg wczorajszych uroczystości i w Gdańsku, i w Krakowie potwierdził głęboki sens tej decyzji. Dzięki tej decyzji było godnie i spokojnie i w Gdańsku, i w Krakowie" - oświadczył.

Premier był też pytany o opublikowany w środę raport Biura Bezpieczeństwa Narodowego na temat śmierci Pawła Stańczaka, uprowadzonego i zabitego w Pakistanie polskiego geologa. BBN napisał, że Piotr Stańczak był ofiarą "nieskutecznych działań rządu RP". Odpowiadał, że nie chce oceniać samego dokumentu, bo jeszcze z nim się nie zapoznał. "Reakcja matki (matki syna ) zabitego inżyniera Stańczaka pokazuje, jak bardzo ktoś bez wyobraźni może dotknąć osobę cierpiącą, tylko dlatego, że ma jakiś polityczny pomysł" - powiedział.

Po ujawnieniu przez BBN raportu, matka syna Stańczaka apelowała, żeby nie wykorzystywać tego raportu do polityki. "Jestem oburzona, jeśli za raportem BBN stoi prezydent Lech Kaczyński. Dlaczego on nic nie zrobił, przecież Kancelaria Prezydenta też mogła coś zrobić?" - pytała kobieta w TVN24.

Na pytanie jednej ze studentek, czy jest zadowolony z poziomu kampanii wyborczej, premier odpowiedział, że nie. Tłumaczył to tym, że politycy za bardzo poddają się dyktatowi mediów, szukających przede wszystkim konfliktów, co nie służy poziomowi debaty. Zastrzegł, że polskie kampanie nie różnią się od tych w innych krajach.

Jeszcze w piątek wieczorem premier Tusk weźmie udział w koncercie "Proszę Państwa. 20 lat temu skończył się w Polsce komunizm" pod Pomnikiem Powstańców Śląskich w Katowicach. W koncercie udział wezmą m.in. Bob Geldof z zespołem, Joanna Szczepkowska i Jerzy Radziwiłowicz.

pap, keb