Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Gdzie się podziać podczas studiów?

Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Gdzie się podziać podczas studiów?

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. photos.com
Kiedy już dostaliśmy się na studia jesteśmy tak szczęśliwi, że zapominamy zatroszczyć się o lokum. Problemu nie ma, gdy studiujemy w rodzimym mieście, jednak gdy wyjeżdżamy, „zaczynają się schody”.
Ile to wszystko kosztuje?

Takie pytanie stawia każdy student, szukając zakwaterowania. Wynajmując pokój czy mieszkanie od właściciela prywatnego, musimy przygotować się na spory wydatek. Lokatorzy muszą co miesiąc uzbierać minimum 450zł, jednak czasem kwoty te sięgają ok. 1000zł. Dla studenta to zdecydowanie za dużo. Zdarzają się sytuacje, że wynajmowane przez nas mieszkanie nie jest warte swojej ceny – czy to z powodu lokalizacji, głośnych sąsiadów czy stanu lokum. Co roku właściciele polują na młodych żaków, kierując się chęcią zysku. Niestety, z roku na rok cena za wynajem jest coraz wyższa.
 
Co może zaoferować uczelnia?

Alternatywą dla studenta jest mieszkanie w akademiku lub domu studenckim. Większość uczelni oferuje mieszkania w blokach, które wykupiła, tworząc z nich domy studenckie. Ceny za akademik są co najmniej dwa razy niższe niż czynsz, który musielibyśmy płacić przy wynajmowaniu mieszkania „na mieście". Pokoje są zazwyczaj 2 lub 3 osobowe, choć zdarzają się też „jedynki", jednak przeznaczone są one zazwyczaj dla osób niepełnosprawnych. W Warszawie można zliczyć nawet kilkadziesiąt akademików wszystkich uczelni. Średnia cena dla studenta Uniwersytetu Warszawskiego wynosi 300zł. Studiując na Politechnice Warszawskiej trzeba uzbierać jeszcze więcej – od 250 do 700 zł. SGGW za miejsca w swoich domach studenckich wyznaczyła ceny od 250 do 400 zł.

W Krakowie, student Uniwersytetu Jagiellońskiego, mieszkając w domu studenckim jest zobowiązany do wpłacenia co miesiąc kwoty od 300 do 340 zł. Słuchacze Uniwersytetu Wrocławskiego za pokoje w domach studenckich za płacą od 291 do 405 zł miesięcznie, zaś żacy Politechniki Poznańskiej wydadzą na zakwaterowanie od 260 do 375 zł.
Niestety studenci uczelni prywatnych zdani są na szukanie lokum na własną rękę, gdyż szkoły niepubliczne nie tworzą akademików.

Czy znajdzie się tam miejsce dla mnie?

Niestety rzeczywistość bywa szara i musimy zdać sobie sprawę z tego, że otrzymanie miejsca w akademiku wcale nie jest takie proste. Jedynymi osobami, które mogą ubiegać się o miejsce w akademikach są studenci i doktoranci tych uczelni, które udostępniają pokoje. O miejsce w domu studenckim mogą ubiegać się obywatele polscy i cudzoziemcy, będący studentami od pierwszego do ostatniego roku studiów, cudzoziemcy, będący studentami, od drugiego do ostatniego roku studiów, małżeństwa studenckie, jeśli chociaż jedno z małżonków jest studentem danej uczelni, a także rodzic, który jest studentem samotnie wychowującym dziecko lub dzieci. Jedną z ważniejszych zasad jest złożenie odpowiedniego kompletu dokumentów z wnioskiem o miejsce w domach studenckich, w tym zaświadczenie o zarobkach. 

Należy pamiętać też, że liczba miejsc w domach studenckich jest ograniczona. Jeżeli uczelnia posiada kilka budynków dla swoich słuchaczy, warto się za interesować, czy w którymś z akademików nie ma wolnych miejsc, jeżeli zabraknie ich w wybranej przez nas lokalizacji. Minimalny okres zakwaterowania w domu studenta w trakcie roku akademickiego wynosi 14 dni.

Każda z uczelni tworzy regulamin, według którego przyznawane są miejsca w domach studenckich. Na UW pierwszeństwo w otrzymaniu zakwaterowaniu mają osoby, których dochód w rodzinie na jedną osobę nie przekracza minimum socjalnego, a także osoby, których miejscowości rodzinne znajdują się w odległości 300km od Warszawy. Jednak w zależności od liczby chętnych również pozostali mogą liczyć na możliwość otrzymania miejsca w domu studenckim.

Pamiętajmy jednak, że pieniądze to nie wszystko. Liczy się także atmosfera. Dużo przyjemniej mieszka się w akademiku, gdzie sąsiadami są nasi rówieśnicy. Nie jesteśmy wówczas narażeni na ciągłe kontrole właścicieli mieszkania.

Dorota Szeliga