Egipski ambasador zatrzymany za korupcję

Egipski ambasador zatrzymany za korupcję

Dodano:   /  Zmieniono: 
photos.com
Stołeczni policjanci z wydziału dw. z korupcją zatrzymali właściciela i pracownika jednej z kancelarii prawnych, którzy oszukali ambasadę Egiptu, sprzedając jej działkę po zawyżonej wartości - poinformowała Komenda Stołeczna Policji. KSP poinformowała, że ówczesny ambasador tego kraju (sprawa dotyczy 2007 r.) , który wiedział o oszustwie i miał wziąć łapówkę, został aresztowany w Egipcie. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Wacław Martyniuk powiedział, że chodzi o Yehya Erlamlawaya.

"Były ambasador nie został aresztowany i nie zostało udowodnione, że był on zamieszany w sprawie defraudacji" - głosi nadesłane oświadczenie Ambasady Republiki Egiptu w Warszawie.

Poinformowano w nim, że w Kairze śledztwo jest nadal w toku. Aktualnie sprawujący funkcję ambasadora Fahmy Fayed "został desygnowany" przez egipski rząd do "monitorowania śledztwa w tej sprawie, w ramach wniosku Prokuratora Generalnego Egiptu o udzielenie pomocy prawnej w sprawie karnej" - podano.

Według KSP 42-letni Jacek M. i 29-letni Tomasz C. spowodowali straty na  szkodę ambasady Egiptu w wysokości 1,42 mln euro. Jak się nieoficjalnie dowiedziała PAP w źródłach zbliżonych do wymiaru sprawiedliwości, chodzi o  działkę przy ul. Wiertniczej na warszawskim Wilanowie.

"O wszystkim wiedział ówczesny ambasador tego kraju, który po transakcji przyjął od właściciela kancelarii Jacka M. łapówkę w wysokości 1 miliona złotych" - powiedział rzecznik KSP nadkom. Marcin Szyndler.

Obaj mężczyźni zostali zatrzymani na podstawie zarządzenia wydanego przez prokuraturę i decyzją sądu aresztowani na trzy miesiące.

M. postawiono zarzut nadużycia udzielonych mu uprawnień i doprowadzenia do  wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach oraz wręczenia korzyści majątkowej znacznej wartości. Grozi za to kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Tomasz C. usłyszał zarzut udzielenia pomocy Jackowi M.

Według policji M. - właściciel kancelarii - otrzymał od ambasady Egiptu zlecenie znalezienia działki pod budowę ambasady. Mężczyzna wspólnie ze swoim pracownikiem znalazł grunt. Następnie odkupił go na podstawione osoby i sprzedał ambasadzie Egiptu za znacznie zawyżoną wartość.

keb, ND, PAP