Narkomani nie pójdą do więzienia

Narkomani nie pójdą do więzienia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje, by do polskiego prawa wprowadzono możliwość niekarania za posiadanie nieznacznej ilości narkotyków. To krok w dobrym kierunku, więzienie to nie miejsce dla uzależnionych - uważają przedstawiciele organizacji walczących z narkomanią.

Minister sprawiedliwości Andrzej Czuma proponuje, by prokurator mógł odstępować od oskarżania osoby, którą pierwszy raz zatrzymano z nieznaczną ilością narkotyków na własny użytek lub której karanie byłoby bezcelowe ze względu na okoliczności.

Jak przewiduje projekt nowelizacji ustawy antynarkotykowej zaproponowany przez MS, indywidualna sprawa mogłaby być umarzana przez prokuraturę po zbadaniu, czy ma do czynienia z drobnym posiadaczem czy też z handlarzem na dużą skalę. Projekt nie przewiduje generalnej rezygnacji z karalności posiadania narkotyków - co w Polsce obowiązuje od 2000 r. - zmierza natomiast do podniesienia dolnej granicy kary za handel narkotykami z roku do dwóch lat więzienia, a górną - z 10 do 12 lat.

"Chcemy wydać bezlitosną wojnę tym, którzy produkują i handlują narkotykami" - zapowiedział premier Donald Tusk. Jak podkreślił, jeśli przejdzie propozycja ministra sprawiedliwości, ten, kto posiada niewielką ilość narkotyków, wciąż będzie podlegać karze więzienia, ale prokurator i policja będą mieli możliwość zaproponowania mu współpracy, która pozwoli na złapanie dilera czy producenta.

Przeciwny załagodzeniu ustawy jest b. minister sprawiedliwości, obecnie europoseł PiS Zbigniew Ziobro. Jego zdaniem jest to rozwiązanie niebezpieczne, ponieważ odstąpienie od karania osób posiadających niewielką ilość narkotyków może skutkować utrudnieniem w postępowaniach przeciwko dilerom. W opinii Ziobry, lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie zasady niekarania za posiadanie niewielkiej ilości narkotyków pod warunkiem, że osoba zatrzymana pod takim zarzutem ujawniłaby okoliczności nabycia tych środków, m.in. od kogo je kupiła. Na poparcie PiS - według Ziobry - mogą liczyć propozycje zaostrzenia kar za przemyt i handel narkotykami.

Z propozycji MS zadowoleni są natomiast przedstawiciele organizacji walczących z narkomanią i pomagających uzależnionym. Dyrektor programu Global Drug Policy Katarzyna Malinowska-Sempruch uważa, że obowiązująca obecnie bardzo restrykcyjna ustawa nie wpłynęła na rynek narkotykowy w naszym kraju. Przypomniała, że Polska jest w światowej czołówce, jeśli chodzi o produkcję amfetaminy, co oznacza, że gangsterzy mają się świetnie, a ściga się drobnych użytkowników.

Marta Gaszyńska - sekretarz Polskiej Sieci ds. Polityki Narkotykowej i wiceprzewodnicząca Stowarzyszenia Pacjentów Substytucyjnych JUMP 93 - zwróciła uwagę, że ustawa z 2000 r., nie doprowadziła ani do zmniejszenia liczby osób zażywających narkotyki, ani nie wpłynęła na dostępność do tych substancji.

Z kolei b. pełnomocnik ministra zdrowia ds. AIDS i narkomanii, założyciel wielu ośrodków pomocy osobom uzależnionym od narkotyków, ks. Arkadiusz Nowak ocenia, że pomysł MS, by nie karać za posiadanie nieznacznej ilości narkotyków, powinien odnosić się jedynie do osób uzależnionych.

Zdaniem karnisty z Uniwersytetu Warszawskiego prof. Piotra Kruszyńskiego, złagodzenie ustawy antynarkotykowej zmobilizuje organy ścigania do bardziej skutecznej walki z przestępcami zajmującymi się ich rozprowadzaniem. Jak ocenił, zmiana przepisów wymusi na organach ścigania większy wysiłek w zwalczaniu przestępczości narkotykowej i doprowadzi do zwalczania "przyczyn, a nie skutków". "Policja będzie musiała zwracać uwagę na całokształt zebranego materiału dowodowego przy ocenie zatrzymywanych osób, co pozwoli uniknąć sytuacji, w której zatrzymywany z narkotykami diler tłumaczyłby się posiadaniem ich na własny użytek" - uważa Kruszyński.

Ze statystyk resortu sprawiedliwości wynika, że o wiele więcej wyroków zapada za posiadanie drobnych nawet ilości narkotyków niż za handel nimi. W ostatnich latach kilkanaście tysięcy osób skazywano rocznie za posiadanie narkotyków, a za handel nimi w 2007 r. odnotowano tylko 832 wyroki.

pap, keb