"NATO nie opuści Afganistanu"

"NATO nie opuści Afganistanu"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Anders Fogh Rasmussen (fot. NATO) 
Dopóki obecność wojsk NATO w Afganistanie będzie niezbędna, Sojusz Północnoatlantycki nie wycofa się z tego kraju – zapewnił nowy sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen, na konferencji prasowej z okazji objęcia stanowiska. Zaznaczył również, że liczy na współpracę Sojuszu z Rosją w kwestiach „obopólnego zainteresowania”.
Rasmussen poświęcił większą część swojego przemówienia kwestii Afganistanu. Podkreślił, że NATO nie może dopuścić do tego, by kraj ten na powrót stał się matecznikiem światowego terroryzmu. Celem nowego sekretarza generalnego NATO jest doprowadzenie do sytuacji, w której Afgańczycy mogliby przejąć odpowiedzialność za swoje bezpieczeństwo – przy czym, jak zapewnił, nie jest to w żadnym razie strategia zakładająca rychłe opuszczenie tego kraju. - NATO nie szykuje się do odejścia. Będziemy służyć pomocą tak długo, jak długo będzie to niezbędne – podkreślił.

Wybory z NATO

Odnosząc się do zaplanowanych w Afganistanie na 20 sierpnia wyborów Rasmussen zwrócił uwagę, że jest istotne, by były one "wiarogodne", a NATO powinno wziąć na siebie "swoją część odpowiedzialności" poprzez transportowanie m.in. materiałów wyborczych i pomaganie policji oraz afgańskiemu wojsku.

Trudna współpraca z Rosją

Oprócz Afganistanu drugim priorytetem nowego sekretarza generalnego NATO mają być stosunki z Rosją. Szansę na dialog Rasmussen widzi zwłaszcza w kwestii walki z terroryzmem. - Nie jestem jednak naiwnym marzycielem. Nadal będą istniały podstawowe kwestie, co do których nie będziemy się zgadzali – zastrzegł jednak. Jednym z poważniejszych punktów spornych między Rosją a NATO pozostanie kwestia Gruzji. - Rosja powinna w całości wypełniać swe zobowiązania międzynarodowe, łącznie z respektowaniem integralności terytorialnej i wolności politycznej swych sąsiadów – mówił Rasmussen, który przypomniał, że wojna rosyjsko-gruzińska z sierpnia 2008 r. miała "bardzo negatywny wpływ na stosunki między Rosją i NATO". Jednocześnie zapewnił jednak, że "NATO nie jest wrogiem Rosji".

PAP, arb