Polacy rozmawiają o tarczy

Polacy rozmawiają o tarczy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trwają polsko-amerykańskie rozmowy na temat warunków pobytu w Polsce wojskowych z USA, mających obsługiwać planowaną bazę rakiet Patriot - informuje dziennik "Wriemia Nowostiej".

Moskiewska gazeta powołuje się na sekretariat wiceministra obrony RP Stanisława Komorowskiego, który - według niej - jest głównym negocjatorem ze strony polskiej.

Na czele delegacji USA - jak podaje "Wriemia Nowostiej" - stoi Kurt Abend, którego rosyjski dziennik przedstawia jako "zupełnie nową postać".

"Wriemia Nowostiej" zaznacza, że służba prasowa polskiego Ministerstwa Obrony odmówiła wyjaśnień w sprawie rozmów; poradziła poczekać na oficjalny komunikat na stronie internetowej resortu.

Opierając się na swoich źródłach, gazeta podaje, że "na razie polsko-amerykańskie negocjacje koncentrują się na technicznych aspektach".

"Omawiane są zasady dzierżawy terenu pod bazę oraz warunki zakwaterowania wojskowych i ich rodzin. W porządku dziennym widnieją też problemy prawne związane z opodatkowaniem amerykańskich wojskowych i podporządkowaniem ich jurysdykcji polskich sądów w wypadku złamania prawa poza służbą" - przekazuje "Wriemia Nowostiej".

Dziennik przypomina, że 20 sierpnia przypada pierwsza rocznica podpisania przez Polskę i USA porozumienia w sprawie rozmieszczenia na polskim terytorium elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. "Wriemia Nowostiej" przypomina także, iż aneks do tej umowy przewiduje dostarczenie Polsce baterii rakiet przeciwlotniczych Patriot.

"Jednak na razie to długo oczekiwane porozumienie nie przynosi pożytku. Dokument, podpisany przez ministra spraw zagranicznych Polski Radosława Sikorskiego i byłą sekretarz stanu USA Condoleezzę Rice, nie stał się instrukcją do działania dla prezydenta Baracka Obamy" - pisze gazeta.

"Zabuksował także plan ulokowania amerykańskiego radaru z systemu obrony przeciwrakietowej w Czechach" - dodaje "Wriemia Nowostiej".

Rosyjski dziennik wyraża pogląd, iż "w warunkach światowego kryzysu finansowego wysokie koszty mogą stać się decydującym argumentem przy decydowaniu o losach projektu antyrakietowego".