Proces ws. "Wujka"

Proces ws. "Wujka"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sygnał do otwarcia ognia w kopalni "Wujek" dał dowódca plutonu Romuald C. - zeznał Ryszard Sz., jeden z tzw. taterników, będący świadkiem w procesie o pacyfikację śląskich kopalń
Według Ryszarda Sz., jako pierwszy do robotników w "Wujku" oddał strzały Romuald C. Potem dołączyło kilku następnych. Poza Romualdem C. świadek wymienił z nazwiska pięciu innych zomowców. Ryszarda Sz. był trzecim - obok Jacka J. i Janusza H. - współautorem tzw. raportu taterników.

Informacje w nim zawarte miały dotyczyć wypowiedzi zomowców, biorących udział w pacyfikacji kopalni "Wujek", którzy podczas szkolenia w Dolinie Pięciu Stawów - często w trakcie zakrapianych alkoholem imprez - opowiadali, jak strzelali do górników.

Informache z raportu miały trafić do władz podziemnej wówczas "Solidarności", ale jej władze go zignorowały. Sam raport zaginął w czasie stanu wojennego. Także w końcu nie widział go żaden z przywódców "S". Janusz Onyszkiewicz, który również dziś zeznawał, potwierdził, że taternicy chcieli przekazać zawarte w nim informacje. Powiedział on, że spotkał się z Januszem H., który poinformował go, że posiada informacje nt. pacyfikacji "Wujka". O szczegółach ze wzglądu na konspirację nie rozmawiano.

em, pap

Czytaj też: Wałęsa: Raport taterników? - coś słyszałem