KRRiTV: Dziennikarz dał się "wrobić"

KRRiTV: Dziennikarz dał się "wrobić"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Program "Pod napięciem", poświęcony poszukiwanemu listem gończym bossowi gangu pruszkowskiego "Słowikowi", będzie tematem jednego z najbliższym posiedzeń KRRiTV.
W programie tym prowadzący go dziennikarz miał rozmawiać telefonicznie z Mariuszem Zielińskim, ps. Słowik.

"Poprosiliśmy o kasetę z nagraniem tego programu. Będziemy analizować go od strony prawnej i społecznej. W zależności od wyniku analizy, zdecydujemy, czy wydać w tej sprawie stanowisko" - powiedział przewodniczący KRRiT Juliusz Braun. Przygotowywanie tego typu programów wymaga szczególnej ostrożności, powiedział.

Według innego członka Rady Jarosława Sellina, "TVN został ewidentnie wykorzystany do wybielenia przestępcy i promocji jego książki". Przyznał, że wątpliwości wzbudza również to, czy rozmówcą dziennikarza był rzeczywiście "Słowik". A to z kolei może sugerować, że "na antenie toczy się jakaś gra, z której nadawca do końca może nie zdawać sobie sprawy". Według Sellina, to wydanie "Pod napięciem" nie jest pierwszym przykładem nieodpowiedzialności prowadzącego program dziennikarza.

Przypomniał przypadek "fatalnego relacjonowania" przez media wyroku na "rurabomberze", który w 1998 roku podkładał na warszawskiej Pradze własnoręcznie skonstruowane bomby. Podczas procesu przestępca wyraźnie pozował do kamer, uśmiechał się mówiąc, że robił to, by stać się sławnym.

"Rozmawialiśmy wówczas z nadawcami na ten temat. Wszyscy przyznali, że media nie powinny >>wrabiać się w takie sprawy<<" - powiedział Sellin. Tymczasem program "Pod napięciem" jest kolejnym przypadkiem "wrobienia się" dziennikarza, nie wiadomo czy z głupoty, czy z premedytacją".

em, pap