Prezesi TK chcą osłabić pozycję prezydenta

Prezesi TK chcą osłabić pozycję prezydenta

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ograniczenie władzy prezydenta, m.in. poprzez zmniejszenie liczby głosów koniecznych do odrzucania weta, a także wzmocnienie systemu parlamentarno-gabinetowego przewiduje projekt zmian w konstytucji przygotowany pod patronatem byłych prezesów Trybunału Konstytucyjnego: Jerzego Stępienia, Andrzeja Zolla i Marka Safjana.
- Proponujemy, żeby prezydent został zdefiniowany jako najwyższy przedstawiciel RP i gwarant ciągłości władzy państwowej, natomiast władza wykonawcza miałaby należeć wyłącznie do rządu - skomentował główne założenia projektu Andrzej Zoll. Głowa państwa zachowałaby natomiast uprawienie do kierowania ustaw do Trybunału Konstytucyjnego przed złożeniem podpisu pod konkretnym aktem. - Uważamy, że jeżeli rząd dysponuje bezwzględną większością głosów w parlamencie, to ma mandat do prowadzenia polityki wewnętrznej i zagranicznej w taki sposób, ażeby nie była ona blokowana przez prezydenta - stwierdził Zoll.

Władza wykonawcza w ręce rządu

W artykule 10 konstytucji, w którym mowa jest o trójpodziale władz pomysłodawcy projektu proponują dodanie punktu: "Prezydent jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i gwarantem ciągłości władzy państwowej. Władzę ustawodawczą sprawuje Sejm i Senat, władzę wykonawczą Rada Ministrów, a władzę sądowniczą sądy i trybunały". W świetle obecnych przepisów głowa państwa, wspólnie z rządem, sprawuje władzę wykonawczą. Modyfikacja, jaką proponują byli prezesi TK określałaby odrębną rolę ustrojową prezydenta, jako najwyższego przedstawiciela RP, a nie, jako organu przynależącego do któregoś z trzech segmentów władzy.

Polityka zagraniczna bez prezydenta

Byli Prezesi TK chcą również ograniczenia kompetencji w zakresie polityki zagranicznej. W konstytucji miałby się pojawić przepis, który mówiłby, że prezydent przedstawia stanowisko dotyczące polityki zagranicznej "na wniosek lub za zgodą prezesa Rady Ministrów". Głowa państwa nie miałaby ponadto możliwości arbitralnej odmowy dokonania ratyfikacji umowy międzynarodowej - mógłby ją jedynie skierować do TK.

Premier zdecyduje o kadrach

Propozycja zmian dotyka też sprawy powoływania Szefa Sztabu Generalnego i dowódców rodzajów Sił Zbrojnych. Prezydent zachowałby kompetencje ich mianowania, ale akt nominacji mógłby nastąpić jedynie na wniosek premiera. Byli prezesi TK chcieliby również ograniczyć możliwość odmowy powoływania sędziów przez prezydenta. Proponują, by ewentualna odmowa mogła następować jedynie z ważnych powodów oraz musiała zostać uzasadniona.

Byli prezesi TK chcą przedstawić swoje propozycje prezydentowi, marszałkom Sejmu i Senatu, premierowi oraz prezesowi TK. Projekt powstał w ramach Konwersatorium "Doświadczenie i Przyszłość".

PAP, arb