Carter: to podły rasizm

Carter: to podły rasizm

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia
Jako „podłe” i „oparte o rasizm” określił były prezydent USA Jimmy Carter zachowanie jednego z kongresmanów podczas wystąpienia prezydenta Obamy w sprawie reformy służby zdrowia.
Zdaniem Jimmiego Cartera okrzyk kongresmana Joe Wilsona w kierunku prezydenta Obamy – „kłamiesz!" to zachowanie „podłe’ i „oparte o rasizm". Według Cartera „wielu ludzi w tym kraju uważa, że Afroamerykanin nie powinien być prezydentem”.

84 – letni Carter zwrócił również uwagę na niebezpieczny, jego zdaniem trend, przyrównujący Obamę do słynnych przywódców historycznych, w tym do Hitlera. Odniósł się tym samym do manifestacji, które miały miejsce po debacie nt. reformy systemu opieki zdrowotnej, gdy wśród manifestujących pojawiły się transparenty upodabniające sylwetkę Obamy do podobizny Hitlera, Stalina czy Lenina. „Ta sprawa nie dotyczy tylko sprzeciwu wobec decyzji w sprawie reformy służby zdrowia. To znacznie głębsze" stwierdził Carter.

Były prezydent wyraził wątpliwość o prawdziwe intencje manifestujących. Według niego „większość manifestujących wyrażała sprzeciw wobec Obamy, jednak w kontekście tego, że jest on czarnoskóry".

„Mieszkam na południu i widziałem, jak długą drogę przebyło południe. Widzę też podobne postawy w pozostałych częściach kraju, szczególnie, jeśli chodzi o mniejszości Afroamerykanów" stwierdził były prezydent. „Ta skłonność do rasizmu wciąż istnieje. Uważam, że przekonanie, że Afroamerykanie nie mają odpowiednich kwalifikacji do prowadzenia tak dużego kraju, obecne jest wśród wielu białych ludzi, nie tylko na południu kraju. Smuci mnie to i dotyka bardzo głęboko" dodał Carter.

Zachowania Wilsona broni jego syn Alan, który stwierdził, że „mój tata nie ma rasistowskich korzeni". Joe Wilson przeprosił prezydenta Obamę, jednak zapowiedział, że nie uczyni tego wobec Izby Reprezentantów.

Według Cartera „Prezydent jest nie tylko szefem rządu, ale także głową państwa. Nieważne, kim jest i jak bardzo można nie zgadzać się z jego polityką, jednak prezydent zasługuje na szacunek".
 
Zachowanie kongresmana skrytykowali także Demokraci, którzy określili zachowanie Wilsona jako pozbawione dobrych obyczajów i zasad savoir-vivre`u. Sam Wilson powiedział, że został wychowany w duchu tolerancji rasowej. „Ja i moi bracia zostaliśmy nauczeni przez rodziców szacunku dla każdego człowieka niezależnie od jego rasy".

W obronę kongresmana bierze również były demokrata, Dick Harpootlian. „Nie sądzę aby zachowanie Joe było spowodowane tym, że prezydent Obama jest Afroamerykaninem. Myślę, że spowodowane jest to tym, iż nie posiada on żadnego filtra pomiędzy swoim mózgiem a ustami" stwierdził. Harpootlian dodał również, że nie zgadza się z opinią prezydenta Cartera. „Z cały szacunkiem dla prezydenta Cartera nie zgadzam się z tym, że zachowanie Wilsona miało podłoże rasistowskie" stwierdził.

ŁR