Bratanica Fidela chce zmian

Bratanica Fidela chce zmian

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Kuby, Raul Castro, ma twardy orzech do zgryzienia. Jego córka stwierdziła ostatnio, że władze na wyspie muszą porzucić przestarzałą polityczną retorykę. Ciekawe, jak na te słowa zareagował wuj Marieli, Fidel Castro – pyta hiszpański dziennik „ABC”.
Jak widać, nawet członkom tej rodziny zdarza się mieć własne zdanie. Mariela Castro jest dyrektorem państwowego  Narodowego Centrum Edukacji Seksualnej Kuby. Zajmuje się walką o prawa kobiet i mniejszości seksualnych na wyspie, pisze gazeta. Ostatnio pojechała na Dominikanę, aby podpisać porozumienie o współpracy obydwu krajów w walce z wirusem HIV.

Podczas rozmowy z prasą Mariela Castro stwierdziła, że komunistyczny rząd Kuby musi skończyć z przestarzałymi formułkami, które zawiodły. W wywiadzie dla dominikańskiego dziennika dodała, że pod rządami jej ojca na wyspie powoli zachodzą zmiany.

Raul Castro trzy lata temu przejął władzę na Kubie. Jego brat wycofał się oficjalnie z życia politycznego z powodu złego stanu zdrowia. W zeszłym roku Raul został mianowany prezydentem.

78-letni generał rozpoczął na wyspie ogólnonarodową debatę na temat problemów socjalistycznej gospodarki kubańskiej. Przeprowadził pewne reformy wsi, zrezygnował z równości płacowych oraz zliberalizował sprzedaż komputerów i telefonów komórkowych.

Jak donosi „ABC", Mariela Castro podkreśliła, że na Kubie obywatele nie tylko krytykują, ale również składają propozycje, co jest wyrazem głębokiej świadomości socjalistycznej.

Córka prezydenta jest znana z tego, że popiera darmowe operacje zmiany płci na wyspie, a przeszłości była za wyeliminowaniem ograniczeń podróży za granicę.

M.G.