Napieralski: chcę przekonać Kwaśniewską do walki o prezydenturę

Napieralski: chcę przekonać Kwaśniewską do walki o prezydenturę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grzegorz Napieralski (fot. A. Jagielak /Wprost) 
- Chciałbym porozmawiać z Jolantą Kwaśniewską na temat jej startu w wyborach prezydenckich - powiedział dziś na antenie Radia Zet lider SLD Grzegorz Napieralski. Szef SLD wyraził jednocześnie nadzieję, że uda mu się przekonać żonę byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego do ubiegania się o fotel głowy państwa.
O możliwości startu Jolanty Kwaśniewskiej w wyborach prezydenckich mówi się od pewnego czasu. Żona byłego prezydenta jest nadzieją lewicy na zaistnienie w najbliższych wyborach. Lipcowy sondaż SMG/KRC dla "Gazety Wyborczej" dowodził, że gdyby Kwaśniewska zdecydowała się na start w kampanii mogłaby liczyć na 26 procent głosów - o 3 procent więcej niż lider PO Donald Tusk i aż o 16 procent więcej niż urzędujący prezydent Lech Kaczyński. Dotychczas jednak żona byłego prezydenta zdecydowanie dementowała wszelkie pogłoski o starcie w wyborach prezydenckich.

Trudne zadanie

Napieralski powiedział dziś w Radiu Zet, że jeszcze nie rozmawiał z Kwaśniewską na temat jej ewentualnej kandydatury, ale zamierza zrobić to w najbliższym czasie. - Przyzwoitość nakazuje by pojawić się u pani prezydent - stwierdził lider SLD. Nie chciał jednak zdradzić jakimi argumentami będzie przekonywał żonę Aleksandra Kwaśniewskiego do ubiegania się o start w wyborach. Stwierdził jedynie, że nie usłyszał zdecydowanego "nie" z ust byłej prezydentowej. Przekonanie Kwaśniewskiej do udziału w kampanii prezydenckiej może być jednak trudne. W lipcu, w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" stwierdziła ona jednoznacznie: - Nie chcę wchodzić do tej wielkiej polityki. Na 100 proc. nie będę kandydowała w wyborach prezydenckich w 2010 r. I obiecuję, że nie zmienię zdania. Gra jest jednak warta świeczki - w sondażach popularności Kwaśniewska bije na głowę innych ewentualnych kandydatów lewicy - Jerzego Szmajdzińskiego i Jolantę Szymanek-Deresz. Ich poparcie oscyluje w granicach kilku punktów procentowych.

"Radio Zet", arb