Prokuratura bada sprawę przecieku do "Wprost"

Prokuratura bada sprawę przecieku do "Wprost"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prokurator Krajowy Edward Zalewski poinformował na antenie Polsat News, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo dotyczące ujawnienia materiałów tajnych na internetowej stronie "Wprost". Zalewski podkreślił, że nie jest to postępowanie "przeciwko" komuś, lecz "w sprawie".

Z kolei szef Agencji Rozwoju Przemysłu Wojciech Dąbrowski stwierdził, że materiały opublikowane na stronie "Wprost" zawierają wypowiedzi niepełne i wyrwane z kontekstu. Dąbrowski zaznaczył, że inwestor z Kataru był jedynym oferentem na te składniki majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie, które gwarantowały, że produkcja stoczniowa będzie kontynuowana i tylko on wpłacił wadium.

"Wprost" ujawnia aferę

W niedzielę "Wprost" ujawnił materiały pochodzące z raportu przygotowanego przez CBA. Wynika z nich, że urzędnicy Agencji Rozwoju Przemysłu mieli czynić wszystko, by przetarg na stocznie w Gdyni i Szczecinie wygrał katarski inwestor Stichting Particulier Fonds Greenrights. Urzędnicy mieli informować Katarczyków o tym, jakie oferty składają pozostałe podmioty. W kontekście tego inwestora padają określenia "nasz", "przyjaciele". Kiedy Katarczycy nie dopełnili na czas formalności, urzędnicy Agencji Rozwoju Przemysłu mieli wydłużać termin rejestracji do udziału w przetargu i wpłaty wadium, a gdy w pierwszym dniu przetargu postanowili wycofać się z transakcji, minister skarbu chciał całą procedurę "przerwać". 

ZOBACZ MATERIAŁY UJAWNIONE PRZEZ "WPROST"

Polsat News, PAP, arb