Wassermann: nie kojarzę El-Assira

Wassermann: nie kojarzę El-Assira

Dodano:   /  Zmieniono: 
Poseł PiS Zbigniew Wassermann, b. koordynator służb specjalnych, powiedział, że nie przypomina sobie, żeby zlecał ABW sprawdzenie El-Assira, Libańczyka, który pośredniczył w transakcji sprzedaży polskich stoczni.

Piątkowa "Gazeta Wyborcza" informuje, że Wassermann w maju 2007 r. zlecił ABW sprawdzenie El-Assira. Libańczyk - jak pisze "GW" - po wydaniu przez ABW pozytywnego świadectwa, poleciał z Robertem Drabą, wiceszefem kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Gruzji sprzedawać polskie rakiety.

Według "GW", posłowie PiS, wśród nich Wassermann, oburzali się, że służby specjalne nie sprawdziły przeszłości El-Assira. "Nie pamiętam, czy był powód, aby zapytać (ABW - PAP). Gdyby był, to pytałbym nie tych służb, ale tych co mogą coś wiedzieć o cudzoziemcu, czyli służb wywiadowczych" - podkreślił Wassermann.

Dodał, że "wyklucza" żeby zapytał o El-Assira ABW i dostał pozytywną opinię na jego temat. "Tego zupełnie nie kojarzę" - zaznaczył.

W oświadczeniu przesłanym nazwał publikację "GW" "manipulacją faktami". "Ministrem koordynatorem byłem dwa lata temu, a afery PO dzieją się aktualnie. Jeśli nawet pytałem służby o El-Assira, to wtedy ABW nie mogła wiedzieć o śledztwach wszczętych półtora roku temu" - napisał.

Z raportu, który CBA przekazało najważniejszym osobom w państwie wynika, że urzędnicy Agencji Rozwoju Przemysłu mieli czynić wszystko, by przetarg na stocznie w Gdyni i Szczecinie wygrał wybrany przez nich inwestor z Kataru - Stichting Particulier Fonds Greenrights. W materiałach pojawia się nazwisko Abdula Rahmana El-Assira, który reprezentował Katarczyków. Media podawały wcześniej, że Assir to libański handlarz bronią, z którego konta wpłacono wadium za stocznie.

Według wtorkowej "Rzeczpospolitej", już jesienią ubiegłego roku minister z kancelarii premiera Jacek Cichocki wytypował przetargi, w tym sprzedaż majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie, które należy objąć szczególną kontrolą kontrwywiadowczą. Informacje miały zbierać wszystkie służby specjalne, a operację koordynować miała ABW. Według ustaleń "Rz", ABW jednak nie sprawdziła, kim jest tajemniczy katarski inwestor i czy jest wiarygodny. Nie zbadała też roli, jaką w transakcji miał pełnić El-Assir.

pap, keb