Afera hazardowa w... reklamie

Afera hazardowa w... reklamie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Reklamówka PiS
Klub Parlamentarny PiS wykupił w piątek w dwóch tabloidach reklamę przedstawiającą Grzegorza Schetynę, Mirosława Drzewieckiego i Zbigniewa Chlebowskiego, jako - głosi podpis - "POwracających do gry" bohaterów tzw. afery hazardowej. Według Platformy takie działania, to dowód na brak kultury politycznej PiS i próba "podtrzymania fikcyjnej afery w grze".

"To tylko zwrócenie uwagi na problem, z jakim mamy do czynienia obecnie, problem +afery hazardowej+ i na to, że pan premier Donald Tusk obiecał szybko powołać komisję śledczą" - tłumaczy PAP rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak.

"Dziś mamy piątek i okazuje się, że projekt uchwały PO będzie dopiero w przyszłym tygodniu. Więc odbieramy to w ten sposób, że PO zwodzi nas i opinię publiczną przesuwając termin powołania komisji śledczej" - dodał.

Według niego, takie reklamy to po prostu "komunikacja z opinią publiczną". Zaznaczył, że akcja jest jednorazowa. Błaszczak nie wie, ile klub wydał na obie reklamy. "Pieniądze pochodzą ze składki parlamentarzystów" - zastrzegł. Wyjaśnił też, że co miesiąc parlamentarzyści PiS składają się na działalność klubu - oddają na ten cel 5 proc. swojego uposażenia.

"Takie działania polityków PiS przyjmujemy bardzo negatywnie. To fatalny pomysł. PiS w sposób prześmiewczy, poniżej wszelkich standardów politycznych, ogłasza werdykt wobec działaczy Platformy. PiS powinien poczekać na werdykt komisji śledczej - wtedy okaże się, kto ma rację i kto jest winny" - powiedział PAP wiceszef PO Waldy Dzikowski.

Jak podkreślił, politycy PiS w swojej reklamówce nie przedstawiają żadnych faktów. "Pokazują tylko brak kultury politycznej, bo tak trzeba nazwać posługiwanie się publicznie insynuacjami" - zaznaczył Dzikowski.

Według wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego (PO) zachowanie polityków PiS - w związku z reklamówką - jest "żałosne i prymitywne". "Reklamówka świadczy o bezradności Prawa i Sprawiedliwości. Zaczynają chyba rozumieć, że nie ma tu afery, nie ma przestępstwa i dlatego za wszelką cenę próbują utrzymać tę fikcyjną aferę w grze" - ocenił Niesiołowski w rozmowie z PAP.

Jak dodał, społeczeństwo "czuje", że politykom PiS wcale nie chodzi o prawdę, o pełne wyjaśnienie sprawy, ale o "totalną walkę polityczną.

Reklama przedstawia podobizny trzech polityków PO, których imiona przewijały się w stenogramach CBA dotyczących tzw. afery hazardowej. Nad uśmiechającymi się postaciami - napis: "Na 90 proc. Rysiu, że załatwimy..." Podpisy: "Grześ", "Miro", "Zbych" zostały umieszczone w okienkach przypominających te w automatach do gier. "POwrócili do gry" - głosi przesłanie KP PiS na dole obrazka.

pap, keb