Sikorski jedzie na Bliski Wschód

Sikorski jedzie na Bliski Wschód

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef MSZ Radosław Sikorski jedzie w niedzielę na Bliski Wschód. W poniedziałek w Ramallah będzie rozmawiał z władzami Autonomii Palestyńskiej, później tego samego dnia spotka się najważniejszymi politykami izraelskimi.

 

Wraz z palestyńskim ministrem spraw zagranicznych Riyadem Al-Malkim, Sikorski podpisze protokół o międzyministerialnych konsultacjach politycznych.

Minister spotka się również z prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem, a także premierem Salamą Fayyadem. W Ramallah odwiedzi też Mauzoleum wieloletniego przywódcy Palestyńczyków Jasera Arafata.

Po rozmowach z władzami Autonomii Palestyńskiej Sikorski spotka się z politykami izraelskimi: prezydentem Szimonem Peresem, szefem rządu Benjaminem Netanjahu, ministrem spraw zagranicznych Avigdorem Libermanem, a także liderką Kadimy (największej partii w tamtejszym parlamencie) Cipi Livni.

Polska ma dobre relacje z obiema stronami konfliktu

Sytuacja na Bliskim Wschodzie była jednym z tematów rozmów polskich polityków z wicepremierem i ministrem obrony Izraela Ehudem Barakiem podczas jego niedawnej wizyty w Warszawie. Rozmowa dotyczyła też wyzwań w Afganistanie, zagrożeń ze strony Iranu i polsko-izraelskiej współpracy wojskowo-technicznej.

Polska - co podkreślają eksperci - ma bardzo dobre stosunki z obiema stronami konfliktu bliskowschodniego: Autonomią Palestyńską i Izraelem. Jednak rozmowy o tym konflikcie nigdy nie należą do łatwych. Władze w Tel Awiwie nie chcą kontynuować rozmów pokojowych z Palestyńczykami, dopóki nie zostanie zamknięta sprawa krytycznego raportu ONZ, oskarżającego stronę izraelską o zbrodnie wojenne.

Raport, opracowany przez południowoafrykańskiego sędziego Richarda Goldstone'a, zarzuca zbrodnie wojenne Izraelowi i kontrolującej Strefę Gazy organizacji Hamas. W dokumencie tym zawarty jest postulat przeprowadzenia niezależnego śledztwa.

Palestyńczycy mają nadzieję, że głosowanie w sprawie raportu w ONZ-owskiej Radzie Praw Człowieka stanie się pierwszym krokiem na drodze do postawienia izraelskich polityków i dowódców przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze.

Na przełomie roku 2008 i 2009 roku w Strefie trwała izraelska ofensywa, która - według danych ONZ - spowodowała 1,4 tys. ofiar po stronie palestyńskiej i szkody materialne równowartości prawie 3 miliardów euro.

Według Izraela ofensywa miała na celu powstrzymanie ostrzału rakietowego jego terytorium. Kraj ten uważa, że po stronie palestyńskiej zginęło w niej 709 bojowników i 295 cywilów. Ofiary śmiertelne po stronie Izraela to 10 żołnierzy i 3 cywilów.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu zapowiedział już, że żaden Izraelczyk nie musi się obawiać, iż zostanie wydany haskiemu trybunałowi. Według Netanjahu, raport Goldstone'a podważa prawo Izraela do samoobrony.

Pokój nadal daleko

Rozmowy między Palestyńczykami, a Izraelczykami komplikuje wewnętrzna sytuacja polityczna w Autonomii. Po wyborach w 2006, w wyniku których radykalny Hamas przejął władzę od Fatah dochodziło do starć zbrojnych pomiędzy zwolennikami ugrupowań. W czerwcu 2007, gdy nastąpiła eskalacja konfliktu prezydent Abbas rozwiązał parlament i zapowiedział przeprowadzenie przedterminowych wyborów. W wyniku walk Hamas rządzi nadal w Strefie Gazy, a na Zachodnim Brzegu kontrolę sprawuje Fatah.

W czwartek Hamas i inne ugrupowania palestyńskie, których liderzy rezydują w Syrii odmówiły podpisania wynegocjowanego przez Egipt wewnętrznego porozumienia palestyńskiego, pod którym umiarkowany Fatah już złożył podpis. Nie jest jasne stanowisko kierownictwa Hamasu w Strefie Gazy, którą kontroluje to ugrupowanie. Podczas gdy jedni przywódcy wyrażają poparcie dla egipskiej inicjatywy, inni twierdzą, że muszą ją jeszcze przestudiować.

Hamas oskarża prezydenta Abbasa o to, że zrezygnował z praw Palestyńczyków, akceptując raport dla ONZ-owskiej Rady Praw Człowieka.

Autonomia Palestyńska - zalążek niepodległego państwa palestyńskiego powstała na mocy porozumień z Oslo z 1993 roku między Izraelczykami a Palestyńczykami. Porozumienia definiowały na pięć lat autonomię terytoriów palestyńskich. Negocjacje o stałym statusie tych terytoriów miały się rozpocząć najpóźniej w trzecim roku obowiązywania tymczasowej umowy. Kolejny układ, rozszerzający zasady autonomii, podpisano we wrześniu 1995 roku.

W 2005 r. Izrael wycofał armię i zlikwidował osiedla żydowskie w okupowanej Strefie Gazy. Nadal jednak nie doprowadzono do końca rokowań w sprawie "ostatecznego statusu" Autonomii Palestyńskiej. Rozmowy w tej sprawie zablokowało zwycięstwo w wyborach do parlamentu Autonomii w 2006 roku radykalnego Hamasu, a następnie przejęcie przez Hamas w 2007 roku całkowitej kontroli nad Strefą. Nad Strefą nie ma obecnie władzy umiarkowany Fatah prezydenta Mahmuda Abbasa, którego Izrael uznaje za stronę w negocjacjach pokojowych.

W listopadzie 2007 roku w Annapolis, w amerykańskim stanie Maryland, Izrael i Autonomia Palestyńska zobowiązały się do nawiązania rokowań, które miały do końca 2008 roku doprowadzić do porozumienia w sprawie utworzenia państwa palestyńskiego. 27 grudnia 2008 roku Izrael rozpoczął 22-dniową ofensywę przeciwko Strefie Gazy, wymierzoną w Hamas. Pod koniec roku strona palestyńska zawiesiła wszelkie rozmowy pokojowe z Izraelem.

pap, keb