Proces Karadżicia odroczony

Proces Karadżicia odroczony

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. PAP
Proces byłego przywódcy bośniackich Serbów Radovana Karadżicia, oskarżonego o ludobójstwo w czasie wojen na Bałkanach w latach 90., rozpoczął się w poniedziałek w Hadze przed oenzetowskim trybunałem ds. zbrodni w byłej Jugosławii. Podsądny zbojkotował rozprawę, nie pojawiwszy się na sali. Proces odroczono do wtorku.

Sędzia zauważył nieobecność podsądnego. "Stwierdzam, że oskarżony Karadżić jest nieobecny. Stwierdzam również, że ponieważ zdecydował, że będzie bronił się sam, w jego imieniu nie ma (na sali) żadnego adwokata" - oświadczył południowokoreański sędzia O-Gon Kwon. "Wobec nieobecności oskarżonego i adwokata sąd odracza dzisiejszą rozprawę" - powiedział.

Proces rozpocznie się we wtorek o godzinie 14.15 przedstawieniem zarzutów ciążących na oskarżonym przez prokuratora Alana Tiegera. W skróconym akcie oskarżenia ograniczono liczbę miejsc zbrodni zarzucanych Karadżiciowi. Akt oskarżenia, wraz z załącznikami, liczy teraz 69 stron.

"Prosimy, aby pan Karadżić pojawił się (w sądzie), żeby jego proces nie był dłużej blokowany" - dodał sędzia. Zwrócił uwagę, że jeśli podsądny nie będzie się stawiał na rozprawach, sędziowie rozważą przydzielenie mu obrońcy.

Karadżić, który zaprzecza wszystkim zarzutom, broni się sam. Przed rozpoczęciem procesu zapowiadał jego bojkot, ponieważ - jak twierdzi - dostał za mało czasu na przygotowanie linii obrony. Wcześniej bez powodzenia apelował o odroczenie procesu.

64-letni Karadżić - schwytany przed 15 miesiącami i odesłany do Hagi - jest oskarżony o zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości, w tym w dwóch przypadkach o ludobójstwo podczas wojny bośniackiej (1992-1995). Karadżić odpowie przed oenzetowskim trybunałem m.in. za masakrę około ośmiu tysięcy Muzułmanów w Srebrenicy w lipcu 1995 roku.

Oczekuje się, że proces Karadżicia będzie trwał co najmniej trzy lata. Grozi mu dożywocie. Zarówno obrona jak i prokurator będą mieć rok na przedstawienie stanowiska.

Międzynarodowy trybunał ds. zbrodni wojennych w byłej Jugosławii wcześniej ocenił, że domniemana umowa z 1996 r. między ówczesnym pokojowym wysłannikiem USA Richardem Holbrooke'iem a przywódcą Serbów bośniackich, mająca mu gwarantować immunitet, nie jest wiążąca dla trybunału. Oskarżony utrzymywał, że w 1996 r. zgodził się zrezygnować z władzy i odejść z życia politycznego w zamian za ochronę przed wymiarem sprawiedliwości. Holbrooke zaprzecza, jakoby obiecał Karadżiciowi immunitet.

Przywódca bośniackich Serbów został zatrzymany w Belgradzie, po 11 latach ukrywania się. Nadal poszukiwani są dowódca sił Serbów bośniackich w czasie wojny w Bośni w latach 1992-95 generał Ratko Mladić i przywódca Serbów chorwackich Goran Hadżić.

pap, keb