W Polsce nie ma epidemii świńskiej grypy

W Polsce nie ma epidemii świńskiej grypy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na razie w Polsce nie ma niepokojących zjawisk dotyczących zachorowań na tzw. świńska grypę, również na tzw. ścianie wschodniej - uspokaja wiceminister zdrowia Adam Fronczak, komentując ogłoszenie kwarantanny w 9 obwodach na Ukrainie po gwałtownym wzroście zachorowań.
Jeśli zajdzie potrzeba, Polska jest gotowa pomóc Ukrainie w badaniu próbek grypy, by stwierdzić, czy jest to odmiana A/H1N1 - poinformował wiceminister zdrowia Adam Fronczak.

"Zadeklarowaliśmy możliwość wykonania w Warszawie kilkudziesięciu testów, które w ciągu kilkunastu godzin potwierdzą, czy chorzy chorują na grypę A/H1N1" - powiedział Fronczak dziennikarzom w ministerstwie zdrowia. Zastrzegł, że strona ukraińska nie zwróciła się jeszcze z prośbą o pomoc w badaniu próbek, ale tego nie wykluczyła.

Krajowy konsultant do spraw epidemiologii prof. Andrzej Zieliński pytany, w jakiej sytuacji mogłoby dojść do zamknięcia granicy, odparł, że musiałaby to być "katastrofalna sytuacja epidemiczna w kraju sąsiednim". Dodał, że jest to metoda mniej skuteczna niż stosowanie "higieny kaszlu i czyszczenia nosa" oraz unikanie zgromadzeń w ciasnych pomieszczeniach.

Fronczak poinformował też, że negocjacje z firmami w sprawie dostaw szczepionki przeciw tej odmianie grypy są na końcowym etapie, a resort zdrowia chce, aby szczepionka "była dostępna nie tylko dla grup ryzyka, ale i w aptekach w wolnym obrocie".

Kwarantanna na Ukrainie

Ukraiński rząd ogłosił w piątek kwarantannę w 9 obwodach na zachodzie kraju i zdecydował o zamknięciu w całym kraju na 3 tygodnie wszystkich placówek oświatowych.

Wiceminister podkreślił, że polskie służby są w ciągłym kontakcie z ukraińskimi. Dodał, że na razie w Polsce nie ma niepokojących zdarzeń. "We wszystkich województwach na tzw. ścianie wschodniej sytuacja wygląda dobrze" - podkreślił.

Fronczak poinformował też, że na Ukrainie na grypę choruje blisko 40 tys. osób, ponad 1000 jest hospitalizowanych, ponad 30 zmarło. Zaznaczył, że te dane przez cały czas się zmieniają.

Dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Przemysław Guła podkreślał, że sytuacja na Ukrainie jest dynamiczna. Jak mówił, RCB od dwóch dni w trybie kryzysowym koordynuje działania związane z zagrożeniem grypą. Sytuację oceniają m.in. GIS, MSZ i Straż Graniczna. Dokonano przeglądu procedur i środków, które mogą być użyte, gdyby doszło do pogorszenia sytuacji. Guła oświadczył, że polskie służby są przygotowane także do ograniczenia ruchu granicznego. Zaznaczył jednak, że w tej chwili nie ma takiej potrzeby.


Wyjazd na Ukrainę - niewskazany

W RCB odbyła się w piątek wideokonferencja m.in. z przedstawicielami wojewódzkich wydziałów bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego oraz wojewódzkimi inspektorami sanitarnymi. Zwracamy się do podróżnych, aby - jeżeli nie muszą - nie udawali się na Ukrainę - zaapelował Główny Inspektor Sanitarny Andrzej Wojtyła.

"Jeżeli chodzi o sytuację epidemiologiczną w Polsce, również w województwach graniczących z Ukrainą, to w ostatnim czasie nie obserwujemy wzrostu zachorowań na grypę, a nawet obserwuje się nieco mniejszą liczbę zgłoszonych przypadków w porównaniu do zeszłego miesiąca" - powiedział Wojtyła. "Należy przypuszczać, że ta grypa nie jest +zawlekana+ z Ukrainy - dodał.

Wojtyła zapowiedział, że na poniedziałek zaplanowano spotkanie Komitetu Pandemicznego. Do tego czasu strona polska chce uzyskać odpowiedź na pytanie, co oznacza wprowadzona na Ukrainie kwarantanna. "Kwarantanna to może być zalecenie niewychodzenia z domu, ale również może oznaczać zakaz podróżowania dla Ukraińców" - dodał.

GIS poinformował, że na przejściach granicznych z Ukrainą umieszczono plakaty oraz ulotki z informacją, jak należy postępować, aby uniknąć zachorowania.

Uniknąć zakażenia

Służby sanitarne przypominają, że w razie wystąpienia objawów grypopodobnych (np. podwyższona temperatura ciała, osłabienie, kaszel, brak apetytu, katar, ból gardła), należy pozostać w domu. Zalecają także unikanie bliskiego kontaktu z osobami wykazującymi takie objawy. Podczas kaszlu i kichania trzeba zakrywać usta i nos chusteczką - to pomoże zapobiec zakażeniu wirusem innych osób.

Aby uniknąć zakażenia, powinniśmy myć często ręce wodą z mydłem, unikać dotykania oczu, nosa i ust (wirusy i bakterie często rozprzestrzeniają się, gdy ludzie dotykają skażonych powierzchni, a potem oczu, nosa i ust). W przypadku wystąpienia objawów chorobowych (np. podwyższona temperatura ciała, osłabienie, kaszel, brak apetytu, katar, ból gardła) - natychmiast trzeba skontaktować się z lekarzem.

Grypa to ostra choroba zakaźna wywołana przez różne szczepy wirusa. Przenoszenie zarazka odbywa się drogą kropelkową, w czasie kaszlu, kichania, rozmowy itp. Objawia się przede wszystkim katarem, zapaleniem gardła, bólami głowy i mięśni oraz wysoką gorączką.

Choroba może prowadzić do poważnych powikłań, a nawet zagrażać życiu, zwłaszcza w przypadku osób z grup ryzyka. Zalicza się do nich osoby starsze po 65.roku życia, przewlekle chorych, np. z chorobami układu oddechowego, krążenia czy cukrzycą, osoby po przeszczepach, zakażone wirusem HIV oraz dzieci poniżej drugiego roku życia i kobiety w ciąży.

W kwietniu pojawiła się nowa odmiana wirusa wywołującego grypę - A/H1N1. Jest to nowy szczep - mieszanka świńskich, ludzkich i ptasich wirusów. Objawy nowej grypy są podobne do tych towarzyszących sezonowej. Występuje gorączka, osłabienie, brak apetytu, kaszel, a u niektórych osób także katar, ból gardła, nudności, wymioty i biegunka. Jednak w większości przypadków choroba przebiega łagodnie.

pap, em