"Grypa sezonowa groźniejsza od świńskiej"

"Grypa sezonowa groźniejsza od świńskiej"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ewa Kopacz (fot. Z. Furman /Wprost)
Minister zdrowia Ewa Kopacz poinformowała, że sytuacja w Polsce nie daje powodów do niepokoju i wszczynania alarmu. Minister podkreśliła, że decyzję o zakupie szczepionek przeciwko grypie musi poprzedzić wiedza o wynikach badań klinicznych nad skutkami ich przyjmowania.
Według resortu zdrowia, w tej chwili mamy do czynienia przede wszystkim z grypą sezonową, i znacznie mniej licznymi przypadkami choroby spowodowanej wirusem A/H1N1, zarówno na Ukrainie, jak i w Polsce. Kopacz zaznaczyła, że przypadki grypy A/H1N1 odnotowane w naszym kraju dotąd przebiegały łagodnie i nie były śmiertelne. Szczyt zachorowań ma nastąpić między styczniem a marcem. Szefowa Krajowego Ośrodka ds. Grypy prof. Lidia Brydak przekonywała, że grypa sezonowa jest groźniejsza od tej powodowanej wirusem A/H1N1. Jak mówiła, co roku z powodu grypy sezonowej na świecie choruje do 1,5 mld osób, umiera natomiast do miliona. Przypomniała, że podczas tego sezonu będą krążyły trzy wirusy: A/H1N1, A/H3N2 i typ B. - Zwróćmy uwagę na grypę sezonową. Możemy nie doczekać do infekcji wywołanej przez wirus pandemiczny, bo umrzemy z powodu powikłań po grypie sezonowej - podkreśliła.

Szczepionka musi być bezpieczna

Wiceminister zdrowia Adam Fronczak poinformował, że resort prowadzi negocjacje z trzema firmami, które mogą dostarczyć na polski rynek szczepionkę przeciw grypie A/H1N1. - Te negocjacje są na ostatniej prostej. Chcemy mieć jak najwięcej informacji co do bezpieczeństwa, co do skuteczności tej szczepionki i w ciągu najbliższych kilku dni będziemy rekomendować pani minister te szczepienia - podkreślił Fronczak. - Nie wiemy, jakie mogą być tzw. późne skutki używania tej szczepionki, ponieważ o tym firmy nie mówią. Obowiązkiem każdego rządu jest przede wszystkim zabezpieczenie zdrowotne obywateli. A więc rekomendowanie takich preparatów, które są bezpieczne i takie, które powodują, że uzyskujemy tzw. pozytywny efekt - dodała Kopacz. Minister podkreśliła, że obecnie nie wiadomo ile dawek szczepionki należałoby przyjąć, by się uodpornić. Nieznane jest także jej oddziaływanie na kobiety w ciąży i dzieci.

Polska gotowa na grypę

Jak powiedziała Kopacz, Krajowy Komitet ds. Pandemii Grypy będzie rekomendował rządowi, żeby walczył na forum Europy o dopuszczenie szczepionki - dostępnej obecnie w tzw. zamówieniach rządowych - do sprzedaży w aptekach. Minister zdrowia zapewniła, że Polska ma zgromadzoną odpowiednią ilość leków przeciwgrypowych i środków potrzebnych do walki z tą chorobą. Jak mówiła, sytuacja epidemiologiczna jest na bieżąco monitorowana przez służby sanitarne, które są w stałym kontakcie z ukraińskimi.

PAP, arb