„PiS ochroniło Pałac Kultury przed rozbiórką”

„PiS ochroniło Pałac Kultury przed rozbiórką”

Dodano:   /  Zmieniono: 
PiS uratował Pałac Kultury i Nauki w Warszawie przed rozbiórką, ponieważ minister kultury w rządzie Jarosława Kaczyńskiego Kazimierz Ujazdowski wpisał budynek na listę zabytków – przypomniała na antenie Radia TOK FM prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Prezydent stolicy przekonuje, że Pałac Kultury pozostanie w Warszawie, ale zostanie zabudowany wysokimi budynkami.
O tym, że należałoby zburzyć Pałac Kultury i Nauki w Warszawie, a w jego miejscu stworzyć ogromny staw mówił przed dwoma dniami minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Zdaniem Gronkiewicz-Waltz tak radykalna postawa Sikorskiego jest spowodowana faktem, że budynek nosi imię Józefa Stalina. – Determinacja ministra Sikorskiego w tej sprawie jest spowodowana jego antykomunizmem – przekonuje Gronkiewicz-Waltz. Dodaje jednak, że pomysł Sikorskiego nie ma szans na realizację. – Żadne miasto nie może sobie pozwolić na to, aby w centrum miasta, gdzie ceny gruntów są najwyższe tworzyć staw.

Metro byłoby lepsze

Prezydent stolicy ma natomiast zamiar „zasłonić" Pałac Kultury, tak aby nie dominował on nad centrum miasta. – Będzie otoczony wysokimi budynkami. Ładnie zagospodarujemy Plac Defilad i Pałac Kultury pozostanie – opowiada o planach Ratusza Gronkiewicz-Waltz. Prezydent stolicy dodaje, że chociaż pałac jest dziełem sowieckiego architekta Lwa Rudniewa, to jednak widać w jego konstrukcji wpływy architektury amerykańskiej, których źródłem była wizyta Rudniewa w Chicago. – Budynek przypomina nieco siedzibę produkującej gumę do żucia firmy Wrigley. Mimo to Gronkiewicz-Waltz żałuje nieco, że gdy ZSRR oferowało Warszawie budowę Pałacu lub budowę metra, ówczesne władze PRL wybrały to pierwsze. – Wolałabym metro. Nie musielibyśmy teraz tyle budować – przyznała Gronkiewicz-Waltz.

TOK FM, arb