Bolt i Richards najlepszymi lekkoatletami świata

Bolt i Richards najlepszymi lekkoatletami świata

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trzykrotny złoty medalista mistrzostw świata i rekordzista globu na 100 i 200 m Jamajczyk Usain Bolt oraz dwukrotna mistrzyni świata w biegu na 400 m i w sztafecie 4x400 m Amerykanka Sanya Richards zostali uznani za najlepszych lekkoatletów minionego roku. Nagrody odebrali na uroczystej gali w Monte Carlo z rąk księcia Monako Alberta II i prezydenta IAAF Lamine Diacka.
Wśród mężczyzn nie ma niespodzianki. Niewielu wierzyło w to, że ktoś będzie w stanie pokonać 23-letniego Bolta. Sytuacja niejasna była w kategorii kobiet. Do najlepszej piątki wybrana została mistrzyni świata i rekordzistka globu w rzucie młotem Anita Włodarczyk, aspiracje do tytułu wykazywała też chorwacka skoczkini wzwyż Blanka Vlasic.

Jamajczyk nagrodę odebrał po raz drugi z rzędu, ale zapewnił, że doda mu to tylko dodatkowej motywacji. - Jestem z siebie dumny, że kolejny raz stanąłem w tym miejscu. To tylko dodatkowy bodziec, by jeszcze mocniej trenować - powiedział. Do igrzysk olimpijskich w Londynie nie chce robić żadnych eksperymentów. - Chcę zostać legendą. Teraz jestem jedną z wielu. Wiem, że pomogłoby mi w tym ustanowienie rekordu świata w biegu na 400 m, ale do 2012 roku chcę zostać przy swoich konkurencjach - 100 i 200 m - zakończył wszelkie spekulacje Bolt.

Po raz drugi lekkoatletką roku została wybrana także Richards. Specjalistka w biegu na jedno okrążenie nagrodę w Monaco odbierała także w 2006 roku. W Berlinie, podczas mistrzostw świata, po raz pierwszy w karierze sięgnęła po złoty medal tej imprezy. Ponadto wygrała dziesięć z jedenastu zawodów, w których startowała, i partycypowała w podziale miliona dolarów za triumf w ostatniej edycji Złotej ligi. - Moim celem jest zejście poniżej 48 sekund i ustanowienie rekordu świata. Wtedy będę w pełni usatysfakcjonowana. Zdaję sobie sprawę z tego, że wśród kobiet wybór był znacznie trudniejszy niż u mężczyzn, dlatego tym bardziej się cieszę, że to ja stoję tu, na tej scenie - skomentowała.

PAP, arb