W poniedziałek w Pradze rozpoczął się dwudniowy kongres PES, który wybrał m.in. nowe władze formacji. Fotel szefa PES zachował Rasmussen. W ścisłym kierownictwie partii znalazła się m.in. wiceszefowa Sojuszu Jolanta Szymanek-Deresz. - Po kongresie planujemy zorganizować cykl spotkań programowych, poświęconych różnym zagadnieniom, m.in. gospodarce, klimatowi, edukacji. Jedno z takich seminariów, z udziałem liderów, premierów, miałoby się odbyć późną wiosną przyszłego roku w Polsce - zapowiedział Napieralski.
Wsparcie dla Sojuszu
Liderzy europejskiej lewicy mieliby wesprzeć SLD przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi i samorządowymi. Politycy Sojuszu liczą, że w spotkaniu wezmą udział m.in. szefowie rządów: Hiszpanii - Jose Luis Rodriguez Zapatero i Portugalii - Jose Socrates.
Ekologia i gospodarka
Delegaci praskiego kongresu przyjęli też dwa dokumenty. W pierwszym z nich określono strategię PES na najbliższe pięć lat kadencji Parlamentu Europejskiego. - Jest to dokument mówiący o nowej lewicy w Europie, o nowym sposobie patrzenia na Europę - socjalnym, postępowym. Odnosimy się tam i do edukacji, i do ekologii i do gospodarki, gdzie nie można jednak zapominać o człowieku - podkreślił Napieralski. Drugi z dokumentów zawiera apel europejskiej lewicy do uczestników szczytu klimatycznego w Kopenhadze, o to, aby nie stracili historycznej szansy na postęp w walce z globalnym ociepleniem. - Apel mówi między innymi o potrzebie zawarcia prawnie wiążącej umowy na temat zmian klimatycznych, żeby do 2020 roku o 30 proc. obniżyć emisję dwutlenku węgla - wyjaśnił poseł Lewicy Tadeusz Iwiński. Europejska lewica zapowiada ponadto walkę o to, by na czele Komisji Europejskiej, w 2015 roku stanął jej przedstawiciel.
Partia Europejskich Socjalistów skupia około 30 formacji lewicowych z całej Europy. W praskim kongresie wzięli udział m.in. premierzy: Słowenii Borut Pahor i Słowacji Robert Fico. Zabrakło natomiast szefów rządów Hiszpanii, Portugalii i Wielkiej Brytanii.PAP, arb