Komorowski: ludzie dobrze wychowani nie atakują Piesiewicza

Komorowski: ludzie dobrze wychowani nie atakują Piesiewicza

Dodano:   /  Zmieniono: 28
Bronisław Komorowski (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Należy zachować wstrzemięźliwość w komentarzach dotyczących kompromitujących nagrań przedstawiających senatora PO Krzysztofa Piesiewicza zażywającego kokainę i ubranego w sukienkę - uważa marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. - W polskim obyczaju jest, zwłaszcza w kręgu ludzi dobrze wychowanych, że za głęboko nie wnika się w czyjąś prywatność - twierdzi Komorowski.
Komorowski nie przesądza czy Piesiewicz jest winny, czy nie, ale podkreśla, że sprawą powinien zająć się sąd a nie media czy politycy. - Nie tyle przepisy prawa, ile przyzwoitość powinna nam nakazywać w takich sprawach wstrzemięźliwość - podkreśla Komorowski. Jego zdaniem za całą sprawą "kryje się jakiś paskudny szantaż, którego ofiarą padł Piesiewicz". - Nie należy tej sprawy rozwałkowywać i ja też nie chciałbym tego robić. Tu jest jakiś mroczny dramat konkretnego człowieka, a nie polityka - uważa marszałek Sejmu.

Zdaniem Komorowskiego casus Piesiewicza pokazuje, że oskarżenia rzuca się bardzo łatwo. - Jeśli zażywa tam narkotyk to źle i współczuję. Ale bardzo często kamieniami rzucają ci, którzy sami mają wiele za uszami - upomina marszałek.

CZYTAJ WIĘCEJ: PIESIEWICZ BEZ IMMUNITETU, SZANTAŻYSTKA PRZYZNAJE SIĘ DO WINY