"Gosiewski odszedł, klub PiS się nie zmieni"

"Gosiewski odszedł, klub PiS się nie zmieni"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przemysław Gosiewski (fot. A. Jagielak /Wprost) 
Posłowie PiS przekonują, że nie należy spodziewać się rewolucji w działaniu klubu, którym od środy kieruje Grażyna Gęsicka. Zmiana na stanowisku szefa klubu zapadła niespodziewanie dla opinii publicznej i wielu parlamentarzystów PiS-u. Zdaniem politologów, zastąpienie Przemysława Gosiewskiego przez Gęsicką motywowane było m.in. względami wizerunkowymi.
Dotychczasowy przewodniczący klubu PiS Przemysław Gosiewski, który w środę podczas jego posiedzenia złożył rezygnację z pełnionej funkcji, pokieruje pracami partyjnego Zespołu Pracy Państwowej, a na sobotnim posiedzeniu Rady Politycznej partii wysunięta zostanie jego kandydatura na wiceprezesa PiS. Prezes PiS Jarosław Kaczyński, który jako szef partii rekomenduje kandydaturę na szefa klubu, tłumaczył, że doszedł do wniosku, iż na czele klubu powinna stanąć osoba z wielkim doświadczeniem kierowniczym, wiedzą merytoryczną i o "znakomitych kwalifikacjach".

Gosiewski - tyran ze złą prasą

O tym, że Gosiewski przestanie kierować klubem PiS, media donosiły w ubiegłym roku kilkakrotnie. Powodem takiej zmiany - według mediów - miała być m.in. chęć poprawienia wizerunku partii i "twardy" styl rządzenia klubem przez Gosiewskiego, co miało nie podobać się wielu posłom. Do zmiany na stanowisku szefa klubu jednak nie dochodziło. W marcu 2009 r. klub PiS udzielił Gosiewskiemu wotum zaufania. Głosowanie w tej sprawie odbyło się na jego wniosek. W ostatnich miesiącach były już szef klubu PiS, słynący wcześniej z występowania na licznych konferencji prasowych, rzadko pojawiał się w mediach. Według nieoficjalnych informacji pochodzących od osób zbliżonych do kierownictwa partii, decyzja w sprawie zmiany na stanowisku szefa klubu nastąpiła przed kilkoma tygodniami, była jednak trzymana w tajemnicy i nie "przeciekła" do mediów. O tym, że po Nowym Roku zmieni się przewodniczący klubu wiedziało - według tych informacji - ścisłe kierownictwo partii i klubu.

Umarł Gosiewski, niech żyje Gęsicka

Radykalnych zmian w działaniu klubu w związku ze zmianą na stanowisku jego szefa nie spodziewa się wiceprezes PiS Adam Lipiński. - Nie sądzę by były jakieś radykalne zmiany, to jest raczej kontynuacja tego, co było, klub działał bardzo dobrze i mam nadzieję, że będzie działał bardzo dobrze - zapewnił Lipiński. Podkreślił, że "gros spraw zostało przesuniętych poza klub i będzie się działo" w ramach Zespołu Pracy Państwowej, którym kierować ma Gosiewski. Według niego, wybór Gęsickiej na szefa klubu PiS "zadaje kłam zarzutom, że PiS jest zamkniętą grupą polityków". - Poza tym lata lecą, trzeba zmieniać starych na nowych ludzi - dodał.

Rewolucji nie będzie

Rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak spodziewa się, że Gęsicka "nada klubowi własny rytm pracy, bardzo merytorycznej, ponieważ ma duże doświadczenie administracyjne". Jak zastrzegł jednak, klub "jest zorganizowany, spójny i jest to zasługa przewodniczącego Gosiewskiego". - Nie będzie rewolucji, ale myślę, że będzie więcej koncepcji, projektów dotyczących konkretnych rozwiązań - powiedział rzecznik. Według niego, innych zmian personalnych w klubie nie będzie. Błaszczak jest zdania, że energia Gosiewskiego zostanie wykorzystana w Zespole Pracy Państwowej. - To projekt dla PiS najważniejszy, bo spowoduje, że będziemy bardzo dobrze przygotowani do tego, by objąć władzę po wygranych wyborach - uważa Błaszczak.

Również wiceprezes PiS Aleksandra Natalli-Świat podkreśla, że Gęsicka zadeklarowała "chęć kontynuowania tego, co robił przewodniczący Gosiewski". - Pani przewodnicząca Gęsicka jest osobą niezwykle kompetentną, z niezwykłym doświadczeniem jeśli chodzi o kierowanie zespołami ludzkimi, umiejętnością współpracy - uważa Natalli-Świat. 

PAP, arb