NIK kontroluje Polskie Radio

NIK kontroluje Polskie Radio

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kontrolerzy NIK rozpoczęli przed południem kontrolę w Polskim Radiu. Kontrola dotyczy realizacji misji publicznej, polityki kadrowej i zarządzania finansami. Obejmuje okres od 2007 do 2009 r.
Kontrola ma charakter doraźny i została wszczęta m.in. po pojawiających się informacjach o polityce kadrowej i trudnej sytuacji finansowej Polskiego Radia - dowiedziała się PAP nieoficjalnie ze źródeł zbliżonych do NIK.

Równocześnie NIK zakończyła kontrolę rozgłośni regionalnych Polskiego Radia. "Wyniki są niepokojące. Ich sytuacje finansowa jest bardzo trudna" - powiedział informator PAP. Raport z kontroli rozgłośni regionalnych wkrótce ma trafić do Sejmu.

Pytany o to rzecznik NIK Paweł Biedziak, potwierdził jedynie informacje o obu kontrolach. Dodał, że o ich wynikach Najwyższa Izba Kontroli będzie informować dopiero gdy zostaną one zakończone, a raporty pokontrolne przesłane będą do Sejmu - do czego zobowiązuje NIK ustawa.

Zmiany, przepychanki i kiepskie finanse

Rozpoczęta właśnie kontrola w Polskim Radiu obejmie okres, w którym spółką zarządzały trzy różne składy zarządu. Zmiany we władzach spółki poprzedziły liczne konflikty w Radzie Nadzorczej. Ich efektem było najpierw zawieszenie, a następnie odwołanie (w styczniu 2009 r.) prezesa Krzysztofa Czabańskiego i wiceprezesa Jerzego Targalskiego. Zarządzanie spółką przejęli wówczas: Robert Wijas jako p.o. prezes i Michał Dylewski jako członek zarządu, a Rada Nadzorcza ogłosiła konkurs na wolne miejsca w zarządzie.

Po kilku miesiącach, w trakcie których m.in. przesłuchano już kandydatów do zarządu (w czerwcu 2009 r.) konkurs odwołano. Początkowo rada nadzorcza mianowała Wijasa p.o. prezesem spółki na trzy miesiące. Krajowy Rejestr Sądowy odmówił jednak wpisania statusu p.o. prezesa dla Wijasa i obaj członkowie zarządu zachowali równorzędny status.

Ostatecznie po zakończeniu kadencji i wyborze nowej Rady Nadzorczej Polskiego Radia od września 2009 r. na czele spółki stanął prezes Jarosław Hasiński.

W kontrolowanym okresie w Polskim Radiu m.in. przeprowadzono zwolnienia grupowe, w efekcie których ze spółki odeszło ok. 300 osób. Sprawa zwolnień była szeroko opisywana przez media i budziła wiele kontrowersji m.in. w związku ze zwalnianiem znanych radiowych głosów jak Tadeusz Sznuk czy Maria Szabłowska, a część spraw zakończyła się w sądzie.

Spółka boryka się w ostatnich latach z trudną sytuacją finansową, która - jak mówią jej przedstawiciele - spowodowana jest głównie znacznym spadkiem wpływów z abonamentu. (PAP)

PAP, mm