Rocznica wyzwolenia Auschwitz bez Miedwiediewa

Rocznica wyzwolenia Auschwitz bez Miedwiediewa

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. www.kremlin.ru/Wikipedia
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew nie przyjedzie do Polski na uroczystości z okazji 65. rocznicy wyzwolenia hitlerowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau - informuje w czwartek rosyjski dziennik "Wriemia Nowostiej".

Powołując się na radcę ambasady Federacji Rosyjskiej w Warszawie Dmitrija Poljanskiego, gazeta przekazuje, iż "szczebel i skład rosyjskiej delegacji jest ustalany".

"Wriemia Nowostiej" przypomina, że Miedwiediewa na te uroczystości w końcu zeszłego roku zaprosił polski prezydent Lech Kaczyński.

Dziennik podaje również, iż "w MSZ Polski przyznano, że wizyta rosyjskiego prezydenta +raczej będzie niemożliwa+ i że teraz strona polska oczekuje szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa".

Powołując się na Poljanskiego, "Wriemia Nowostiej" informuje, że w środę do programu uroczystości w Auschwitz-Birkenau włączono otwarcie tymczasowej wystawy, przygotowanej przez Centralne Muzeum Wielkiej Wojny Ojczyźnianej w Moskwie, a poświęconej wyzwoleniu obozu i samego Oświęcimia przez wojska radzieckie.

Gazeta odnotowuje również, że w Polsce trwają przygotowania do upamiętnienia przypadającej wiosną tego roku 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. "Polskie władze chcą, aby kulminacyjnym punktem obchodów były uroczystości w miejscu egzekucji Polaków w Katyniu pod Smoleńskiem i liczą na udział Dmitrija Miedwiediewa lub Władimira Putina" - wskazuje "Wriemia Nowostiej".

Dziennik zauważa, że "w Warszawie nie ukrywa się przy tym chęci udziału w obchodach 65. rocznicy zwycięstwa (nad hitlerowskimi Niemcami) w Moskwie". "Jednak nie wiadomo, który z polskich liderów - prezydent czy premier - zdoła przyjechać do rosyjskiej stolicy. Oprócz chęci potrzebne jest zaproszenie od strony rosyjskiej" - pisze "Wriemia Nowostiej".

Szef wydziału gospodarczego w Administracji Prezydenta Rosji Władimir Kożin, kierujący przygotowaniami do majowych uroczystości w Moskwie, utrzymuje, że tym razem rosyjskie władze zrezygnowały z zapraszania zagranicznych przywódców na obchody rocznicy zwycięstwa, jednak przyjmą tych, którzy sami zgłoszą chęć przyjazdu z tej okazji do Moskwy.

"O ile na 60. rocznicę zwycięstwa prezydent FR rozesłał oficjalne zaproszenia szefom państw, o tyle teraz postanowiono tego nie robić. Władze każdego kraju same zdecydują, czy jechać, czy nie jechać. Wszelako już teraz jest jasne, że głowy większości państw przyjadą do Moskwy. Ich lista zostanie ostatecznie ustalona już w lutym" - oświadczył Kożin w jednym z wywiadów prasowych.

Od kilku lat trwa spór wokół nowej narodowej ekspozycji Rosji w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau. Jego rzecznik Jarosław Mensfelt ogłosił w październiku, że impas został pokonany i że prace nad nią wznowiono. "Ustalono, że na 65. rocznicę wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz na parterze bloku 14 zostanie przygotowana tymczasowa ekspozycja poświęcona temu wydarzeniu. W późniejszym czasie powstanie stała wystawa omawiająca historię obywateli Związku Radzieckiego deportowanych do Auschwitz" - przekazał Mensfelt.

Rzecznik podał, że scenariusz tymczasowej ekspozycji przygotowuje strona rosyjska, jednak wszystkie teksty, które zostaną użyte, będą konsultowane z polskimi historykami.

Pierwsza wystawa ówczesnego ZSRR otwarta została w muzeum w 1961 roku. W 2003 roku Rosja wystąpiła z propozycją stworzenia nowej wystawy. Strona rosyjska zainstalowała już tę ekspozycję. Pojawiły się jednak kontrowersje merytoryczne.

Dotyczyły przede wszystkim uznania za obywateli radzieckich ofiar obozu, które pochodziły z polskich ziem włączonych do ZSRR po 17 września 1939 roku. To samo dotyczyło obywateli krajów bałtyckich oraz części Rumunii, również zaanektowanych przez ZSRR na mocy paktu Ribbentrop-Mołotow.

Ekspozycja nie została oficjalnie otwarta. Jednak zwiedził ją już Władimir Putin, który w 2005 roku jako prezydent Rosji wziął udział w obchodach 60. rocznicy wyzwolenia Auschwitz-Birkenau.

PAP, mm