Nowak: premier nikogo nie ostrzegł, przeciek był do "Rz"

Nowak: premier nikogo nie ostrzegł, przeciek był do "Rz"

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. A. Jagielak / WPROST) 
Nie było żadnego przecieku z kancelarii premiera o działaniach CBA w sprawie afery hazardowej; przeciek był, ale do "Rzeczpospolitej", gdzie CBA samo spaliło akcję - powiedział w środę wiceszef klubu PO Sławomir Nowak w TVP1.
Nowak w ten sposób odniósł się do wtorkowego przesłuchania byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego przed sejmową komisją śledczą ds. tzw. afery hazardowej. Kamiński nie wykluczył, że to premier Donald Tusk lub sekretarz Kolegium ds. służb specjalnych Jacek Cichocki mogli powiedzieć Mirosławowi Drzewieckiemu o działaniach CBA w sprawie afery hazardowej i to mógł być początek przecieku. Według Kamińskiego, Drzewiecki i Zbigniew Chlebowski byli "w pełni dyspozycyjni" wobec ludzi z lobby branży hazardowej.

"Premier Donald Tusk nikogo nie ostrzegł.(...) Sam Mariusz Kamiński i CBA spaliło tę akcję, kiedy nastąpił przeciek do 'Rzeczpospolitej'. To jest prawdziwy przeciek; nie było żadnego przecieku z kancelarii premiera" - oświadczył Nowak. "Dzisiaj linią obrony Mariusza Kamińskiego przed prokuraturą rzeszowską, gdzie ma zarzuty, ale także przed opinią publiczną, jest zarzucanie premierowi jakiegoś przecieku. (...) Przeciek był, ale do 'Rz'" - powtórzył wiceszef klubu PO.

Pułapka Mariusza Kamińskiego

Według niego, cała tzw. afera hazardowa była pułapką zastawioną na premiera przez Mariusza Kamińskiego, CBA i PiS. "Słuszność mieliśmy mówiąc, że cała ta afera była pułapką zastawioną na premiera Donalda Tuska. Cała aktywność posłów PiS-u wczoraj przed komisją i cała wypowiedź Mariusza Kamińskiego jest nakierowana wyłącznie na Donalda Tuska" - zaznaczył Nowak.

W jego ocenie, gdyby Kamiński miał czyste intencje, to doprowadziłby śledztwo do samego końca i złapał za rękę ludzi, którzy mieli doprowadzić do zmiany w ustawie. "Nigdy nie miałem wątpliwości co do tego, że Kamiński całą tę aferę odpalał intencjonalnie" - powiedział Nowak.

Jego zdaniem w zeznaniach b. szefa CBA widać przynajmniej trzy kłamstwa, które pokazują na czym polegała "diaboliczność jego intrygi". Jak mówił, już w sierpniu 2008 roku Kamiński miał wystarczającą wiedzę, aby poinformować premiera o prowadzonym śledztwie. "To jest pierwsze kłamstwo" - zaznaczył Nowak. "Drugie kłamstwo to jest wprowadzenie w błąd premiera na spotkaniu 14 sierpnia 2009 r., kiedy Kamiński przedstawił premierowi słynny cytat Zbigniewa Chlebowskiego - 'na 90 proc. Rysiu załatwimy'. Okazuje się, że ta wypowiedź dotyczyła czegoś innego" - podkreślił.

Według Nowaka, trzecie kłamstwo b. szefa CBA polega na tym, że nie doszło do żadnej zmiany w tzw. ustawie hazardowej. "On (Kamiński) powiedział premierowi 14 sierpnia 2009 r., że dokonano zmiany w ustawie hazardowej, a okazuje się, że żadnej zmiany w ustawie nie dokonano, co wykazała wczoraj komisja śledcza" - zaznaczył.

PAP, dar