Doda vs. Tymochowicz - kolejne starcie

Doda vs. Tymochowicz - kolejne starcie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dorota "Doda" Rabczewska (fot. Z. Furman /Wprost)
Doda kontra Piotr Tymochowicz – runda 3. W poprzednich odcinkach: Tymochowicz mówi Dodzie, żeby nie czarowała Kaczyńskiego, Doda radzi Tymochowiczowi aby zainteresował się kto jest ojcem jego dziecka, Tymochowicz zgadza się to zrobić za 1,5 miliona złotych zapłaty za „fatygę”. W dzisiejszym odcinku: szlachetna twarz Dody.
Popularna piosenkarka wyznała, że jej wypowiedź na temat ojcostwa wychowywanej przez Tymochowicza dwuipółletniej Nataszy nie była podwórkową zagrywką charakterystyczną dla kobiet nazywanych pieszczotliwie przez Tymochowicza „meliniarami", lecz wyrazem gołębiego serca wokalistki, która postanowiła pomóc prezenterowi radiowemu Pawłowi „Pawelcowi” Trzochowi. Okazuje się bowiem, że pan Paweł rości sobie prawo do córki Tymochowicza i poprosił Dodę o pomoc. A Doda nigdy nie zmarnuje okazji by zrobić coś dobrego dla ludzkości.

 - Cieszę się, że jest taka zadyma, bowiem zwróciłam uwagę na problem. Problem, który dotyczy wielu innych rodziców, którzy ze względu na kruczki prawne nie mogą mieć praw do własnych dzieci. I wiedzą, jak ciężko jest walczyć z kimś, kto ma lepszą sytuację materialną i wyższą pozycję zawodową – tłumaczy wokalistka. - Pan Piotr Tymochowicz lubi manipulować prawdą, natomiast mnie nie zmanipuluje, ja nie jestem tego typu osobą, liczą się fakty. A fakty są takie, jakie są, dziecko nie jest jego - dodaje.

Z niecierpliwością czekamy na ciąg dalszy. Być może jutro okaże się, że ojcem dziecka jest Lech Kaczyński, a matką Doda, a tak w ogóle to Tymochowicz jest kobietą. Tragiczne jest tylko to, że dorośli robiąc sobie show w mediach zdają się nie interesować w ogóle dzieckiem. Cóż bowiem dziecko wobec publicity!

Arb, „SE"