Po wczorajszym wywiadzie, w którym poseł PO Antoni Mężydło ostro zaatakował kolegów z Platformy, za to że w tzw. komisji hazardowej łamią demokrację dziś były poseł PiS domaga się dymisji przewodniczącego Mirosława Sekuły. - Zachował się niehonorowo w sprawie Kempy i Wassermanna i przegrał - zauważa Mężydło.
Poseł z Torunia podkreśla, że Platforma jest w Polsce niezastąpiona co nie znaczy, że nie popełnia błędów. Najpoważniejszym - jego zdaniem - jest naruszanie przez partię reguł demokracji w związku z pracami komisji śledczej. Mężydło jako jedyny poseł PO głosował przeciwko wykluczeniu z komisji Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermanna z PiS. Ostatnio o sytuacji w komisji rozmawiał z przewodniczącym klubu PO Grzegorzem Schetyną. - Nie próbował mnie nakłonić do zmiany zdania. Za to go cenię - podkreślał.
- To, co wyprawia Sekuła z ekipą, na pewno nie trzyma tych standardów. To kompromituje PO, jest oznaką głupoty, która odbije się negatywnie na Platformie. Nie zachował się honorowo. Gdybym ja był na jego miejscu, tak bym postąpił. To najlepsze wyjście. Sam zdecydował, że PO wyrzuca posłów PiS z komisji i przegrał w demokratycznym głosowaniu - podkreśla Mężydło. Mężydło wypomina też Sekule, że zakończył przesłuchanie Zbigniewa Chlebowskiego pod nieobecność pozostałych członkówn komisji.
TVN24, arb