Dobra znajoma Marka Belki, piosenkarka i aktorka Jennifer Lopez na antenie amerykańskiej stacji NBC nie mogła wyjść z podziwu nad tym, że Adam Małysz jest gotów... skakać ze skoczni. Obserwując lot polskiego orła Lopez krzyczała po hiszpańsku: "To jest szalone".
Amerykanie o skokach wiedzą tyle co Polacy o tym, kto jest obecnie gubernatorem Wisconsin. Dlatego też Jennifer Lopez nie do końca była w stanie zrozumieć idee pędzenia na nartach w nieznane. - Tak ma być? Czy zapomnieli dokończyć tę rampę? - pytała J. Lo, kiedy Małysz zbliżał się do momentu, w którym należy oderwać się od skoczni. Wtórował jej współprowadzący program "Saturday Night Live". - Gdzie jest ta rampa? - pytał dramatycznie. A gdy polski orzeł wylądował bezpiecznie odetchnął i dodał: - Tak się dzieje, jeśli kraj nie ma plaż.
Pudło. Plaże akurat mamy. No ale tak się komentuje kiedy na używanych w szkole mapach poza ogromnym zarysem USA jest tylko terra incognita, gdzie pośród zamieci śnieżnych spacerują białe niedźwiedzie.
Pudło. Plaże akurat mamy. No ale tak się komentuje kiedy na używanych w szkole mapach poza ogromnym zarysem USA jest tylko terra incognita, gdzie pośród zamieci śnieżnych spacerują białe niedźwiedzie.
TVN24, arb