Żona Kaczmarka: zeznania Engelkinga traktuję jak groźbę

Żona Kaczmarka: zeznania Engelkinga traktuję jak groźbę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Honorata Kaczmarek powiedziała we wtorek przed sejmową komisją ds. nacisków, że traktuje zeznania b. wiceprokuratora generalnego Jerzego Engelkinga jako "realną groźbę".
Żona b. ministra SWiA Janusza Kaczmarka podkreśliła, że sprawa dotyczy kilku postępowań, w których Engelking składał wyjaśnienia przed prokuraturą.

Honorata Kaczmarek w trakcie swobodnej wypowiedzi przed komisją oświadczyła, że Engelking zaznajamiał się z podsłuchami jej rozmów z mężem w siedzibie ABW. "Za skandal uważam, że funkcjonariusz publiczny podsłuchuje, a następnie sugeruje jaką wiedzę w wyniku tego podsłuchu posiada" - mówiła. Oceniła, że do sprawy powinien odnieść się minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.

Honorata Kaczmarek powiedziała też, że prokuratura krajowa powinna zająć się zbadaniem tego, czy nie było nielegalnych nacisków na prokuratora Marka Jękota, który prowadzi obecnie śledztwo w sprawie konferencji multimedialnej z sierpniu 2007 roku, w której wziął udział m.in. Engelking.

Pytana czy jej telefon był na podsłuchu odpowiedziała, że tego nie wyklucza. Zadeklarowała, że o szczegółach powie również na posiedzeniu niejawnym.

"Engelking naruszył moje dobra osobiste"

Kaczmarek powtórzyła we wtorek, że Engelking naruszył jej dobra osobiste, ujawniając jej dane osobowe na konferencji prasowej z 2007 r. - gdy zaprezentowano podsłuchy rozmów Kaczmarka, b. szefa policji Konrada Kornatowskiego i ówczesnego szefa PZU Jaromira Netzla ze sprawy przecieku z akcji CBA ws. "afery gruntowej". W jednej z nich b. szef policji Konrad Kornatowski pytał żonę Kaczmarka o numer jej mieszkania, po czym mówił, że "za sekundkę" u niej będzie. Engelking komentował wtedy: "Myślę, że ta rozmowa, proszę państwa, nie wymaga żadnego komentarza. Honorata K. jest żoną Janusza Kaczmarka".

Honorata Kaczmarek podkreśliła, że jej mąż "miał wątpliwości", dotyczące funkcjonowania prokuratury, Ministerstwa Sprawiedliwości i MSWiA. Według niej, Janusz Kaczmarek twierdził, że Zbigniew Ziobro (ówczesny minister sprawiedliwości) "wszystko upolitycznia". "Mąż uważał, że tylko prezydent Lech Kaczyński był w stanie zapobiec jakimś nieprawidłowościom" - zaznaczyła.

"Mąż przyjaźnił się z Lechem Kaczyńskim"

"Mąż nie był członkiem PiS, nie znał polityków PiS. Nie miał do kogo się zwrócić, jeżeli widział nieprawidłowości. Ponieważ przyjaźnił się z Lechem Kaczyńskim, znał go od wielu lat, wiedział, że prezydent ma wpływ na ministrów i polityków, prezydent mógł zainterweniować. Czy podejmował takie interwencje, trudno powiedzieć" - podkreśliła.

Zdaniem Honoraty Kaczmarek, jej mąż na spotkaniach m.in. w obecności szefów ABW i CBA oraz premiera Jarosława Kaczyńskiego przedstawiał zastrzeżenia dotyczące sprawy zatrzymania Barbary Blidy.

Jak dodała, mąż wspominał o tym, że były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro "raz albo dwa razy" próbował wydawać mu polecenia.

Według Honoraty Kaczmarek, jej mąż "ogólnikowo stwierdził", że Zbigniew Ziobro "ma uprawnienia kontrolujące, nadzorujące" nad kilkoma ministerstwami. "Nie wnikałam w szczegóły. Nie było czasu. Nie byłam tym zainteresowana" - podkreśliła.

"Engelking mógł kreować śledztwa"

Honorata Kaczmarek oskarżyła też Engelkinga o to, że mógł "kreować śledztwa, na które nie było formalnego zawiadomienia". Jej zdaniem o takich działaniach może świadczyć mail, jaki jej mąż otrzymał od byłego posła Zygmunta Wrzodaka. Zaznaczyła jednak, że nie wie czy zarzuty, jakie stawia Wrzodak, są wiarygodne.

Niewykluczone, że przed komisją zeznawać będzie szef CBA Paweł Wojtunik. Wniosek o jego przesłuchanie złoży wiceszef komisji Leszek Deptuła (PSL). Nie odbędzie się zaplanowane na środę przesłuchanie Romana Giertycha. Poinformował on komisję, że nie może się stawić w zaproponowanym przez posłów terminie. W czwartek komisja ma przesłuchać Zbigniewa Ziobro.

PAP, mm