Turcja: Izrael zagraża pokojowi w regionie

Turcja: Izrael zagraża pokojowi w regionie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Izrael jest zagrożeniem dla pokoju regionalnego – stwierdził premier Turcji Recep Tayyip Erdogan. Izrael się odcina: to wielka propaganda.
Oskarżycielskie w swym tonie słowa padły podczas trwającej od wtorku oficjalnej wizyty premiera Turcji we Francji. – Jeżeli jakieś państwo stosuje nieproporcjonalną siłę, a w Palestynie i Gazie używa bomb fosforowych nie możemy powiedzieć, że wszystko jest w porządku. – stwierdził premier odnosząc się do ofensywy przeciwko Hamasowi w strefie Gazy. Zginęło wtedy około 1400 Palestyńczyków, zniszczono tysiące domów. Operacja odbyła się na przełomie 2008 i 2009 roku.

Erdogan odniósł się także do śledztwa jakie prowadził w sprawie ofensywy ONZ. Richard Goldstone, który przewodził dochodzeniu, stwierdził w końcowym raporcie, że winę za atak ponosi zarówno Izrael jak i Palestyna. – Goldstone jest Żydem i jego raport jest jasny. To nie dlatego, że jesteśmy muzułmanami nie zgadzamy się z wynikami śledztwa. To kwestia humanitaryzmu – powiedział szef rządu tureckiego.

Odpowiedź Izraela była równie twarda w swej wymowie. Poprzez swojego rzecznika Yigala Palmora, izraelski minister spraw zagranicznych określił wypowiedzi premiera Turcji jako „wielką propagandę". – To nieprzyzwoite, że premier Erdogan próbuje lansować się na lidera świata muzułmańskiego odwołując się do antyizraelskiej propagandy – podkreślił Palmor.

Na linii Ankara – Tel Aviv pojawia się coraz więcej tarć. W styczniu ambasador Turcji został publicznie zelżony za serial turecki serial pokazujący Izrael w złym świetle. Anakra zagroziła odwołaniem swojego przedstawiciela. Kraje nie mogą się również porozumieć w sprawie broni nuklearnej, którą najprawdopodobniej dysponuje Izrael.

PP, Corierre della Sera / Hurriyet Daily News